Syryjczycy próbowali nielegalnie przedostać się do Niemiec. Zostali zatrzymani w Tuplicach przez Straż Graniczną

i

Autor: nadodrzanski.strazgraniczna.pl

Próbowali nielegalnie przekroczyć granice. Interweniowała Straż Graniczna

2023-05-04 13:44

Dwóch nielegalnych imigrantów z Syrii oraz trzech ich rodaków, którzy umożliwili im przekroczenie granicy ze Słowacją, zatrzymała Straż Graniczna w powiecie krośnieńskim. Nielegalni imigranci zostali zawróceni na Słowację, zaś kurierzy, którzy mają niemieckie zezwolenie na pobyt, usłyszeli zarzuty.

Jak poinformował we wtorek PAP chor. szt. Andrzej Bembenek z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej, do zatrzymania nielegalnych imigrantów i ich kurierów doszło w sobotę w Lipowicy (pow. krośnieński) na Podkarpaciu. Strażnicy graniczni zatrzymali do kontroli audi na niemieckich numerach rejestracyjnych.

-Autem kierował 23-letni obywatel Syrii, który nie miał prawa jazdy. Razem z nim podróżowały cztery osoby. W związku z podejrzeniem nielegalnego przekroczenia granicy mundurowi skontrolowali wszystkich cudzoziemców. Jak się okazało obcokrajowcy nie mieli dokumentów – mówi chor. szt. Bembenek.

Dodał, że strażnicy graniczni prowadząc dalsze czynności sprawdzające ustalili, że wszyscy są obywatelami Syrii w wieku od 14 do 25 lat.

-Trzech z nich ma niemieckie zezwolenia na pobyt, dwaj pozostali Syryjczycy, w wieku 14 i 16 lat, uciekli z ośrodka dla cudzoziemców na Słowacji. Następnie wsiedli do osobówki prowadzonej przez swoich rodaków i nielegalnie przekroczyli granicę – wyjawił chor. szt. Bembenek.

We wtorek 2 maja nielegalni imigranci zostali przekazani stronie słowackiej w ramach readmisji uproszczonej. Natomiast kurierzy, usłyszeli zarzuty udzielenia pomocnictwa w nielegalnym przekroczeniu granicy, do czego się przyznali i dobrowolnie poddali karze 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata.

Ponadto, jak dodał funkcjonariusz SG, kierowca, który prowadził auto bez uprawnień, został ukarany przez sąd 1,5 tys. zł grzywną oraz 6-miesięcznym zakazem prowadzenia pojazdów.

Rolnicy. Podlasie. Błoto u Gienka i Andrzeja z Plutycz. Cała prawda!