Próbował wynieść z kościoła świecznik. Zatrzymali go wierni - taka sytuacja miała miejsce wczoraj w Rzeszowie. Pijany 38-latek został złapany przez wiernych. Jak do tego doszło?
- Wczoraj, około godz. 11.30, policjanci interweniowali na Placu Farnym, gdzie został ujęty mężczyzna podejrzewany o kradzież w kościele. Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna wszedł do kościoła farnego, gdzie korzystając z małej liczby osób, ukradł z ołtarza lichtarz. Kradzież zauważył jeden z wiernych i poszedł za mężczyzną. Po wyjściu z kościoła ujął go z pomocą innego świadka. Następnie mężczyzna został przekazany zawiadomionym o zdarzeniu policjantom - informują rzeszowscy policjanci.
Okazało się, że 38-latek był pijany. Miał blisko 3 promile. Mężczyzna trafił wczoraj do policyjnego aresztu. I jeszcze dziś ma usłyszeć zarzuty.