O krok od tragedii w Stalowej Woli. Półtoraroczny chłopiec spacerował po zewnętrznym parapecie bloku
Mieszkańcy osiedla przy alei Jana Pawła II w Stalowej Woli byli świadkami dramatycznej sytuacji. W środę, 14 maja 2025 roku, w godzinach przedpołudniowych zauważyli oni 1,5-rocznego chłopca spacerującego po zewnętrznym parapecie okna na trzecim piętrze bloku. Widok dziecka balansującego na wąskim parapecie wywołał przerażenie wśród sąsiadów, którzy natychmiast wezwali służby ratunkowe i policję.
Na szczęście, zanim na miejsce dotarli funkcjonariusze, matka dziecka zdołała ściągnąć chłopca z parapetu. Dziecko nie odniosło obrażeń i nie wymagało pomocy medycznej. 24-letnia kobieta została przebadana na obecność alkoholu w organizmie. Badanie wykazało, że była trzeźwa.
Według relacji matki, chłopiec wykorzystał jej chwilową nieobecność w pokoju, wspiął się po meblach na parapet i samodzielnie otworzył okno. Policja przesłuchała kobietę i zabezpieczyła nagranie, które dokumentuje przebieg zdarzenia .
Sprawę bada prokuratura
Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Stalowej Woli, która nadzoruje czynności prowadzone przez Komendę Powiatową Policji w tej sprawie. Jak poinformował nas prokurator Andrzej Dubiel, postępowanie prowadzone jest w kierunku artykułu 160 paragraf 2 i 3 Kodeksu karnego, dotyczącego narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu dziecka.
Również badany jest tutaj aspekt nieumyślności. W tej chwili trwają przesłuchania świadków, zostały wykonane oględziny miejsca zdarzenia, a także zabezpieczono nagranie przebiegu tego zdarzenia. Po wykonaniu tych czynności zostanie podjęta decyzja bądź o umorzeniu postępowania, bądź o wszczęciu dochodzenia. Taka decyzja zostanie podjęta w przyszłym tygodniu - dodaje prokurator.
