W podkarpackich lasach, podobnie, jak w całym kraju, rusza akcja “Wieniec”. Ta jest akcją kontrolno-prewencyjną skierowaną przeciw nieetycznym zbieraczom poroża. Ci, w okresie zrzucania przez jelenie wieńca, by zdobyć upragnione leśne trofeum, dopuszczają się karygodnych zachowań, jak płoszenie zwierząt petardami czy tropienie ich za pomocą quadów.
Najprawdopodobniej taka właśnie była przyczyna tragedii w okolicach Ińska w zachodniopomorskim. Wypłoszona chmara przeszło 30 jeleni weszła na zamarznięte jezioro. Lód nie wytrzymał i mimo ofiarnej akcji strażaków 18 zwierząt utonęło. (…) Z podobnymi przypadkami mieliśmy też do czynienia także na Podkarpaciu. Były ujawniane przypadki zamęczenia jelenia, bo zwierzę wbrew pozorom dużo szybciej się męczy brodząc w śniegu niż człowiek, który idzie na nartach czy rakietach śnieżnych. Stąd przypadki upadków jeleni na zawał serca i takie miały miejsce w Beskidzie Niskim, w Nadleśnictwie Rymanów. Wtedy jednak sprawca już był ścigany nie za naruszenie przepisów wejścia w ostoję, a za kłusownictwo. (…) To jest niedopuszczalna sprawa, ta zachłanność poszukiwaczy zrzutów musi zostać przytępiona. Nie możemy patrzeć na to spokojnie- informuje Edward Marszałek, rzecznik Regionalnej Dyrekcji lasów Państwowych w Krośnie.
Zbiór zrzutów dopuszczalny jest jedynie, kiedy poroże znalezione zostanie na terenie lasu gospodarczego, a nie w parku narodowym czy rezerwacie przyrody. Zrzutów nie można też zbierać w tzw. młodnikach, których wysokość nie przekracza 4 m.
Według kodeksu wykroczeń nieetycznym zbieraczom grozi kara grzywny w wysokości do 500 zł. Jeśli zaś naruszenie będzie znaczne, sprawa może trafić także do sądu.