HSW wraca w polskie ręce
Przejęte przez HSW hale stanowić będą I oddział huty. Jak powiedział we wtorek w hali M16 prezes HSW Jan Szwedo, wszyscy dotychczasowy pracownicy LiuGong od 1 października br. są pracownikami HSW. Podkreślił, że przejęcie nie byłoby możliwe, gdyby nie "bardzo duże dokapitalizowanie polskiego rządu". "Dokapitalizowanie nie tylko na zakup, ale również dostosowanie tej starej części huty, sprzedanej w 2011 roku, do tego, jak wygląda obecna część huty" – zaznaczył.
Wiele pracy jeszcze przed nami, ale jestem przekonany, że osiągniemy wspólny cel – dodał Szwedo, który zaznaczył, że kwota za jaką HSW stała się ponownie właścicielem części cywilnej objęta jest tajemnicą handlową.
ZOBACZ: Otwarcie nowej linii kolejowej z Rzeszowa do lotniska w Jasionce
HSW produkuje sprzęt dla Wojska Polskiego
Obecny w Stalowej Woli prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Sebastian Chwałek przypomniał, że obecnie z hucie produkowany jest m.in. armatohaubica Krab, zapowiedział, że HSW będzie produkował ich jeszcze więcej niż obecnie. "Zarząd jest już dziś gotowy do tego, żeby zakład produkował ponad 50 sztuk rocznie, ale na tym nie poprzestaniemy" – zapewnił prezes PGZ.
Jak dodał Chwałek, w HSW powstaje też moździerz Rak, wóz piechoty Borsuk, na "którego armia już czeka". "Mam nadzieję, że między innymi w tych halach będziemy mogli rozwijać produkcję kolejnych, ważnych dla polskich Sił Zbrojnych rozwiązań" – mówił.
Prezes PGZ wyraził nadzieję, że nowi pracownicy przyczynią się do zwiększenia produkcji, "bo pracy będzie coraz więcej".
Mam nadzieję, że bardzo szybko będziecie mogli włączyć się do działalności dotychczasowej załogi. Mam nadzieję, że ta asymilacja przebiegnie bez żadnych problemów – mówił Chwałek.