Jak poinformował w czwartek oficer prasowy rzeszowskiej policji nadkom. Adam Szeląg do zdarzenia doszło w środę wieczorem. Policjanci z wydziału ruchu drogowego pełniący służbę na motocyklach przy ul. Sikorskiego w Rzeszowie zmierzyli prędkość jadącego motocyklem kawasaki. - Okazało się, że kontrolowany motocyklista w miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie do 50 km na godz., jechał z prędkością 138 km na godz. Mimo podania wyraźnego sygnału do zatrzymania, mężczyzna jadący w kierunku ul. Rejtana, nie zatrzymał się. W związku z tym policjanci podjęli pościg z użyciem sygnałów dźwiękowych i świetlnych – przekazał nadkom. Szeląg
CZYTAJ TAKŻE: Rzeszów: Wyłudzali leasing na luksusowe auta. Straty wniosły 4 mln zł
Zatrzymany po krótkim pościgu
Uciekający motocyklista został zatrzymany po krótkim pościgu na pętli autobusowej. Okazało się, że 39-letni mieszkaniec powiatu strzyżowskiego był pijany - badanie wykazało w jego organizmie niemal 1,3 promila.
- Policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy i zabezpieczyli jego motocykl. 39-latek został oddany pod opiekę wskazanej osoby – dodał oficer prasowy.
Za popełnione przestępstwa, czyli jazdę po pijanemu i nie zatrzymanie się do kontroli, 39-latkowi grozi odpowiedzialność karna. Odpowie również za popełnione wykroczenie przekroczenia prędkości.