Koornawirus? Posiłki tylko na wynos
Trwa drugi etap odmrażania polskiej gospodarki w czasach koronawirusa. Otwarte są już między innymi galerie handlowe, wiele przedszkoli i żłobków. Wciąż jednak nie można jeść posiłków w restauracjach - te trzeba zamawiać do domów. Podobnie jest w hotelach - hotelowi goście nie mogą jeść na wspólnej sali. Posiłki nosi się im do pokoi.
Takie przepisy nie przeszkodziły w otwarciu jednej z restauracji w Jaśle. Jak to możliwe?
Restaurator z Jasła otworzył lokal w czasach koronawirusa
Na stronie lokalu pojawił się obszerny wpis mówiący o pomyśle otworzenia restauracji pomimo zakazu: "W Jaśle nasza sala restauracyjna nadal będzie zamknięta, ale uruchamiamy restaurację hotelową. Jak z niej skorzystać i co można zamówić?"
Okazuje się, że właściciel wpadł na pomysł rezerwacji pokoju za symboliczna opłatą. Dalej czytamy: "Jak skorzystać z restauracji hotelowej: należy przyjść do recepcji hotelu, w którym po okazaniu dowodu osobistego zostanie Wam wynajęty pokój hotelowy, czas wynajmu to - nieprzekraczalne - 2 godziny (pokoje są różne: jedynak, dwójka, nawet 8-osobowe) w cenie 1 zł".
Dzięki temu możecie skorzystać z restauracji, nie łamiąc przy tym prawa i nie narażając się na wysoki mandat.
Jak powiedział nam Grzegorz Schabiński, pomysłowy współwłaściciel hotelu, decyzja o otwarciu restauracji hotelowej to reakcja na bieżące wydarzenia, które musi realizować jako przedsiębiorca. Restaurator cieszy się także ze tego, że może po dłuższej przerwie może wrócić do pracy ze swoimi pracownikami.
Być może w ślad za restauratorem z Jasła pójdą inni przedsiębiorcy.