Spółka, której był prezesem zajmowała się obligacjami z gwarancją wysokiego zysku. Prowadzony przez niego proceder przestępczy polegał na przedstawianiu dokumentów, które przedstawiały profil działania spółki, a także kondycję finansową spółki i przewidywane zyski z tytułu planowanych inwestycji.
- Zebrany materiał dowodowy wykazał, że dane zawarte w z dokumentach były nieprawdziwe. Wykazany majątek, który znacznie odbiegał od rzeczywistości, miał być gwarantem dobrej kondycji spółki i zabezpieczenia wierzycieli. Trwało to od kwietnia 2016 roku do sierpnia 2018 roku. – mówi Ewelina Wrona z KWP w Rzeszowie.
1,5 mln zł przepisał na swoją matkę
44-letni biznesmen pełniąc funkcje prezesa nie ogłosił upadłości, a majątek o wartości ponad 1,5 miliona złotych przekazał swojej matce, co uniemożliwiło skuteczną egzekucję wierzytelności na rzecz pokrzywdzonych. Policjanci ustalili, że biznesmen przywłaszczył ponad 48,6 mln zł od 356 osób, które mają status pokrzywdzonych. Mężczyzna najbliższe 3 miesiące spędzi za kratkami.