Drogi w regionie są przejezdne, ale miejscami jest naprawdę ślisko. Na podkarpackich krajówkach i drogach wojewódzkich pracuje ponad 120 pługopiaskarek. W większości przypadków nawierzchnia jest czarna i mokra, jednak przez padający deszcz ze śniegiem kierowcy powinni uważać na gołoledź.
– Miejscowo występują opady marznącego deszczu, zgodnie z wydanym ostrzeżeniem IMGW. Apelujemy do kierowców o zachowanie ostrożności i dostosowanie prędkości do panujących warunków – mówi Piotr Ziębicki z rzeszowskiego GDDKiA. – Miejscowo na S19 występuje błoto pośniegowe. Tak samo jak na DK9 i DK77 – ostrzega.
Polecany artykuł:
Trudne warunki w Bieszczadach
Jak informują pracownicy Bieszczadzkiego Parku Narodowego, na szlakach zalega głęboki i mokry śnieg. Grubość pokrywy utrzymuje się w granicach 20-50 cm. W wielu miejscach szlaki są nieprzetarte i zawiane. – Planując dłuższą wędrówkę należy koniecznie uwzględnić wydłużony czas przejścia – ostrzegają pracownicy BPN.
W weekend przewidywany jest ponowny opad śniegu i spadek temperatur. Oznacza to, że miejscami może być ślisko i niebezpiecznie. Aktualne warunki wymagają specjalistycznego przygotowania, odpowiedniej odzieży, raczków, kijków i dokładnego zaplanowania wędrówki.
Obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego.