Ostrzelali samochód z broni i zaatakowali kierowcę nożem. 21-latek w szpitalu

i

Autor: Fot. Pixabay.com

Raport policji

Ostrzelali samochód z broni i zaatakowali kierowcę nożem. 21-latek w szpitalu

2023-10-09 11:38

Dwaj mieszkańcy Sanoka na Podkarpaciu odpowiedzą za ostrzelanie z broni pneumatycznej samochodu 21-letniego mieszkańca powiatu leskiego. Po zatrzymaniu auta sprawcy wybili szybę i zaatakowali kierowcę nożem. Napastnikom grozi do 8 lat więzienia.

Ostrzelali samochód i zaatakowali kierowcę bmw

Jak poinformowała w poniedziałek podkarpacka policja, do zdarzenia doszło na głównej ulicy Leska w czwartek po południu.

Samochód osobowy marki BMW, którym jechało troje młodych ludzi, został ostrzelany z broni pneumatycznej z jadącego z naprzeciwka osobowego mercedesa. Kierowca zaatakowanego pojazdu próbował uciekać, był jednak ścigany i po przejechaniu kilku kilometrów zatrzymany. Jadący mercedesem zamaskowani mężczyźni wybili szybę w BMW i zaatakowali kierowcę nożem, po czym odjechali – podała policja.

Zaatakowany 21-letni mieszkaniec powiatu leskiego, który kierował BMW, otrzymał pomoc w leskim szpitalu, jego obrażenia nie zagrażają życiu.

ZOBACZ: Oderwany fragment samolotu spadł na Krosno. Zaraz obok chodnika

Pasażerowie mercedesa zatrzymani. To mieszkańcy Sanoka 

Policjanci już po kilku godzinach zatrzymali czterech mężczyzn mających związek ze zdarzeniem.

Wszyscy to mieszkańcy Sanoka. Trzech z nich 21-, 27- i 29-latek jechali mercedesem i brali udział w ataku. Czwarty, 28-latek, udzielał w nocy schronienia jednemu z napastników. Podczas przeszukania policjanci znaleźli u niego w domu znaczne ilości środków odurzających – podkreśliła policja.

Wszyscy usłyszeli już zarzuty. Dwóm z nich za narażenie zaatakowanego 21-latka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, pobicie z użyciem niebezpiecznego narzędzia oraz spowodowanie uszczerbku na zdrowiu grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Sąd tymczasowo aresztował ich na 3 miesiące. Dwaj pozostali również usłyszeli zarzuty, m.in. posiadania znacznych ilości środków odurzających.

Roztrzęsienie rodzice wbiegli na komisariat z dzieckiem na rękach. Liczyła się każda sekunda