Browar w Leżajsku przeszedł do historii?
Zakończenie produkcji piwa w Browarze Leżajsk nastąpiło wraz z nadejściem września. To o dwa miesiące dłużej niż pierwotnie planowała Grupa Żywiec, która w pierwszych komunikatach o wygaszaniu zakładu pracy w Leżajsku podawała termin czerwcowy. Stało się tak przez toczące się rozmowy, negocjacje i interwencje samorządowców. Termin zakończenia prac w browarze odwlekał się, jednak ostatecznie nastąpił. Mimo przekazania pracownikom odpraw w łącznej wysokości ponad 21 milionów złotych, Grupa Żywiec poinformowała, że nadal toczą się rozmowy z potencjalnymi inwestorami z różnych branż. Z nietypowym pomysłem wyszedł kandydat Trzeciej Drogi w październikowych wyborach, Adam Dziedzic. Jak przekazał, kupno Browaru Leżajsk powinno zainteresować PKN Orlen.
ZOBACZ: Wsie widmo na Podkarpaciu. Żyje w nich kilka osób
Kandydat Trzeciej Drogi na Podkapraciu: PKN Orlen powinien kupić Browar Leżajsk
Podczas konferencji, którą zorganizowali politycy PSL mówiono o wielkim rozczarowaniu i braku zainteresowania przejęciem zakładu przez Krajową Grupę Spożywczą. Z propozycją przejęcia Browaru Leżajsk wyszedł kandydat Trzeciej Drogi na Podkarpaciu, Adam Dziedzic.
Mam propozycję, żeby Browarem Leżajsk, który, jak zapewniają przedstawiciele Grupy Żywiec, wciąż jest na sprzedaż, zainteresował się może prezes Obajtek i jego koncern naftowy Orlen. Jak Orlen mógł wykupić od niemieckiego koncernu Verlagsgruppe Passau dziesiątki lokalnych tytułów prasy lokalnej i portali internetowych i obok produkcji i handlu produktami naftowymi zajął się wydawaniem prasy i prowadzeniem portali internetowych, to dlaczego nie może zająć się produkcją i sprzedażą piwa - stwierdził Adam Dziedzic.
Polecany artykuł: