Odmowa wystawy zdjęć Chrisa Niedenthala w Rzeszowie. Rzecznik interweniuje

"To znamiona cenzury prewencyjnej" - twierdzi rzecznik praw obywatelskich i interweniuje w sprawie odwołania wystawy zdjęc Chrisa Niedenthala. Ta miała odbyć się w Zespole Szkół Plastycznych w Rzeszowie, jednak jego dyrekcja uznała, że zdjęcia są "zbyt polityczne", co wywołało prawdziwą burzę. 

Adam Bodnar, rzecznik praw obywatelskich twierdzi, że dyrekcja nie pozwalając na pokazanie zdjęć Niedenthala, mogła dopuścić się do naruszenia konstytucyjnej zasady wolności słowa, a sama odmowa może mieć znamiona zakazanej konstytucyjnie cenzury prewencyjnej.

Wystawa nie doszło do skutku prawdopodobnie z powodu zdjęć fotografa z protestów pod Sądem Najwyższym oraz w sprawie LGBT. O wyjaśnienie sprawy Bodnar zwrócił się do Wydziału Kultury, Sportu i Turystyki Urzędu Miasta Rzeszowa. Ten jednak tłumaczy, że była to wyłączna decyzja dyrektora szkoły.

Opisana sprawa budzi bardzo poważne wątpliwości z punktu widzenia wolności artystycznej i prawa dostępu do dóbr kultury, o których mowa w art. 73 Konstytucji.

W ocenie Rzecznika odmowa mogła prowadzić również do istotnego naruszenia wolności słowa zagwarantowanej w art. 54 Konstytucji. Ponadto mogła nosić znamiona zakazanej cenzury prewencyjnej (art. 54 ust. 2 Konstytucji).

Chris Niedenthal to urodzony w Londynie fotograf polskiego pochodzenia, który był świadkiem m.in. powstania „Solidarności” i wprowadzenia stanu wojennego.