Nie żyje Sven-Goran Eriksson
O śmierci wybitnego szwedzkiego trenera w specjalnym oświadczeniu poinformowała jego rodzina. Sven-Goran Eriksson od wielu miesięcy toczył walkę z rakiem trzustki. Pogodził się ze swoim losem, jednak przez cały czas zachowywał optymizm i chciał wykorzystać życie do końca.
Sven-Goran Eriksson na mundialach w 2002 i 2006 roku prowadził piłkarską reprezentację Anglii. Podczas swojej ponad 40-letniej kariery pracował też m.in. z Meksykiem, Filipinami czy Wybrzeżem Kości Słoniowej. Z tą ostatnią reprezentacją pojechał w 2010 roku na mundial w RPA. Zapamiętamy go także jako wybitnego trenera klubowego – prowadził takie potęgi jak Manchester City, AS Roma czy Benfica. W swoim dorobku trenerskim ma m.in. mistrzostwo Włoch oraz triumf w Pucharze Zdobywców Pucharów z Lazio.
Eriksson był uznawany za jednego z najlepszych fachowców w latach 80-tych i 90-tych. Swój pierwszy międzynarodowy sukces odniósł z rodzimym IFK Goetenborg.
W marcu spełnił swoje największe marzenie – na jeden dzień stał się trenerem Liverpoolu. W spotkaniu charytatywnym poprowadził drużynę The Reds. W lutym ze względów zdrowotnych zrezygnował z pracy dyrektora sportowego w szwedzkim klubie Karlstad.
Wybitny trener pożegnał się z kibicami
Niedawno premierę miał film dokumentalny pt: „Sven”. Produkcja opowiada o życiu wybitnego trenera. Przejmująca była ostatnia scena, w której Sven-Goran Eriksson we wzruszający sposób pożegnał się z kibicami.
Mam nadzieję, że zapamiętacie mnie jako pozytywnego faceta, który starał się zrobić wszystko, co mógł. Nie przepraszaj, uśmiechnij się. Dziękuję za wszystko, trenerom, graczom, kibicom, było wspaniale. Dbajcie o siebie i swoje życie. I żyjcie nim. Do widzenia – powiedział trener.
ZOBACZ: ZNANI NA POGRZEBIE FRANCISZKA SMUDY