Jacek Polak nie żyje
Miał 53 lata i zyskał międzynarodową sławę jako doskonały muzyk. Jacek Polak był jednym z założycieli zespołu Mr. Pollack, znany był z brawurowych wykonań utworów muzyki poważnej w transpozycji na gitarę elektryczną, nazywany był „Paganinim gitary”. Swoją karierę muzyczną zaczynał pod okiem ojca Justyny Steczkowskej, który uczył go śpiewu w chórze. Potem były koncerty w Jarocinie, a wreszcie płyta "QŃ", która okazała się wielkim sukcesem.
O śmierci artysty poinformował jego brat, Grzegorz Polak, który na swoim profilu na Facebooku napisał:
"Z Wielkim smutkiem zawiadamiam znajomych, muzyków, przyjaciół, że dziś o 13.40 Jacek mój kochany brat odszedł z naszego świata. Dla mnie odszedł wspaniały muzyk, wirtuoz gitary, kompozytor, aranżer, skromny dobry Wielki Człowiek…".
Polecany artykuł:
Jacek Polak przegrał walkę z koronawirusem
O przyczynie śmierci muzyka poinformował właściciel Bracia Studio, Adam Drath:
"Z jednym z braci nie będzie mi/nam dane się już spotkaćDziś niestety szokująca, dramatyczna wiadomość - nie przeżył ataku wirusaAbsolutnie genialny gitarzysta, obaj z bratem serdeczni, ciepli i natychmiast po poznaniu zapadający w sercu....Co za czasy, totalny smutek, tak nie powinno być Grzegorz, jestem z Tobą, rodziną. Dużo siły życzę♥️" - napisał.
Artyści żegnają Jacka Polaka
Jacek Polak współpracował z wieloma cenionymi muzykami w Polsce, między innymi z Grzegorzem Skawińskim i Jackiem Królikiem.
Zespół za granicą niestrudzenie promował region Podkarpacia:
"W 2014 roku odbyli ciekawą trasę po Chinach, promując jednocześnie podczas 11 koncertów Województwo Podkarpackie. Przepustką do Chin okazał się teledysk do utworu „Black Hawk”, którego bohaterem jest produkowany w PZL Mielec śmigłowiec. Na pomysł organizacji tej trasy wpadli członkowie jednej z muzycznych agencji, z okazji skorzystał podkarpacki samorząd zlecając działania promocyjne członkom zespołu" - pisze Urząd Marszałkowski w Rzeszowie.