Nawałnice przetoczyły się przez Podkarpacie
Działania strażaków polegały głównie na usuwaniu połamanych drzew, konarów i gałęzi, leżących na liniach energetycznych, drogach i chodnikach.
Pomagaliśmy zabezpieczyć ponad 70 dachów na budynkach gospodarczych i mieszkalnych. Dachy zostały uszkodzone przez silne podmuchy dachu i opady gradu – mówił bryg. Marcin Betleja, rzecznik podkarpackich strażaków.
Najwięcej interwencji odnotowano w powiecie rzeszowskim, jarosławskim i przemyskim. W działania zaangażowanych było blisko 1700 strażaków PSP i OSP.
ZOBACZ: Bieszczadzkie szlaki, które pokonasz z dziecięcym wózkiem
Szkwał na Jeziorze Solińskim wywracał jachty
W niedzielę doszło do groźnej sytuacji na Jeziorze Solińskim. Bieszczadzki WOPR musiał wkroczyć do akcji, gdy trzeba było pomóc kilkunastu żeglarzom, których zaskoczyła pogoda.
Silny wiatr, osiągający 6 stopni w skali Beauforta wywrócił 9 jachtów w tym 4 kabinowe. Do akcji zadysponowaliśmy cztery łodzie ratunkowe (Egida, KS21, KS23 i ambulans wodny). Wspomagali nas strażacy i jeden z armatorów – informują ratownicy.
Jak dodają, „kilkanaście osób podjęliśmy z wody. Jedna z nich wymagała opieki lekarskiej. Karetką wodną została przetransportowana do Bazy Centralnej BWOPR – a stąd ambulansem do szpitala”.