Najsłynniejszy leśnik w Polsce
Kazimierz Nóżka jest leśniczym w leśnictwie Polanki, które jest częścią bieszczadzkiego Nadleśnictwa Baligród. Jest autorem wielu nagrań i zdjęć publikowanych niemal codziennie w mediach społecznościowych nadleśnictwa, które cieszą się dużą popularnością. Głównie opowiada o życiu i pracy w Bieszczadach. Wielokrotnie publikował niesamowite nagrania dzikich zwierząt, żyjących tylko w tej części Polski. Zdradził, jakie ma sposoby na kleszcze, które są dla niego codziennością.
ZOBACZ: Skutki pożaru w Bieszczadach na połoninie Caryńskiej
Najsłynniejszy leśnik zdradza sposoby na kleszcze
Leśniczy Kazimierz Nóżka zdradził, że nie stosuje żadnych chemicznych środków, które w jego opinii „nie są obojętne dla organizmu”. - Zwłaszcza jeżeli musiałbym to nakładać codziennie – stwierdził.
Las to nie plaża. Bieganie po lesie w krótkich spodenkach i w sandałkach spowoduje, że zapewnimy kleszczom idealny dostęp. My, jak chodzimy do pracy, jesteśmy dość szczelnie ubrani: koszula z długim rękawem, długie spodnie, wskazane jest też nakrycie głowy. To na pewno nas zabezpiecza – mówił.
Zdradził, że najlepiej jest wybierać ubrania w jasnym kolorze. Nie dlatego, że w jakiś sposób odstraszy to pajęczaki, ale łatwiej będzie zauważyć na sobie kleszcza i zareagować jeszcze przed ukąszeniem. Gdy kleszcz wbije się w skórę, Kazimierz Nóżka poleca poprosić o pomoc swojego partnera.
Warto poprosić naszego partnera o pomoc, nie wstydzić się, niech dokładnie nas obejrzy i jeżeli okaże się, że jest wbity kleszcz, to jak najszybciej go usunąć. W przypadku boreliozy mówi się, że żeby uniknąć zakażenia ten kleszcz nie może być wbity dłużej niż 20 godzin - zdradził leśniczy.
W te miejsca na ciele wbijają się kleszcze
Leśniczy zdradził, że każdego roku przynosi do domu około 20-30 kleszczy wbitych w skórę. Doskonale więc wie, jakie miejsca kleszcze wybierają najczęściej.
Najbardziej przykre, jeśli chodzi o kleszcze jest to, że wbijają się bezboleśnie, bo znieczulają to miejsce. Nie plecy, nie uda. Wybierają miejsca, gdzie skóra jest cienka, w zgięciach, pod kolanami, pachwiny, nawet między palcami. Kiedyś zdarzyło mi się, że jeden wbił mi się nawet w powiekę, a jeden z moich wnuków miał kleszcza wbitego w skórę głowy – powiedział Kazimierz Nóżka.
Polecany artykuł: