Co ludzie wkładają sobie do odbytu?
Butelki, tłuczek, jajka, żarówki, szklanki – inwencja ludzka nie zna granic, także w kwestii nadania przedmiotom nowego przeznaczenia. Szczególnie gdy w grę wchodzi realizacja łóżkowych fantazji. Niestety, często eksperymenty tego typu kończą się źle. Przekonały się o tym osoby, których zdjęcia znajdziecie w naszej galerii. Wizyta na pogotowiu w tych przypadkach była koniecznością – nierzadko ratującą życie.
Przy okazji tematu tego typu warto jeszcze raz przypomnieć, że przedmiotu użytku codziennego absolutnie nie powinny być używane w roli zabawek erotycznych. Eksperymenty tego typu mogą skończyć się na pogotowiu. A konieczność tłumaczenia medykom okoliczności, w jakich dana rzecz utknęła w ciele, może być najmniejszym zmartwieniem pacjenta.
Ostatnio w mediach powrócił temat różnego rodzaju przedmiotów, które utknęły w zakamarkach ludzkiego organizmu, za sprawą przypadku Nepalczyka, opisanego na łamach "Journal of the Nepal Medical Association". Mężczyzna zgłosił się do szpitala z bolącym brzuchem i zaparciem. Jak się później okazało, w jego ciele od kilku dni tkwiła...szklanka. Na szczęście dla pacjenta, nie pękła. By ją usunąć, konieczna była operacja.
Polecany artykuł:
Coraz więcej przypadków tego typu
Dane przedstawione przez medyków na łamach „Journal of the Nepal Medical Association”, wskazują, że wśród przypadków interwencji medycznych z powodu ciała obcego w odbycie, klaruje się pewien trend. Jak się okazuje, najczęściej z problemami tego typu zgłaszają się mężczyźni w wieku od 30 do 40 lat. Równocześnie, lekarze przekazują, że na liście najczęściej usuwanych z odbytu przedmiotów, znajdują się np. szklane butelki, dezodoranty, podłużne przedmioty z różnego typu materiałów, warzywa i baterie. Być może kolejna informacja nie będzie zaskoczeniem – do tego typu sytuacji najczęściej dochodzi po alkoholu. Jak zwracają uwagę eksperci, niepokojącym jest to, że liczba takich przypadków rośnie.