Trudne życie Marzeny Kipiel-Sztuki. Aktorka długo nie chciała o tym mówić
Kojarzyliśmy ją przede wszystkim z roli Halinki Kiepskiej z popularnego serialu. Marzena Kipiel-Sztuka odeszła w minioną niedzielę, po długiej walce z chorobą. W pełnych emocji słowach w mediach społecznościowych pożegnała ją siostra.
-Moja jedyna siostra i zawsze siostra. (...) Zawsze mówiła, że mnie nienawidzi, ale kocha i nigdy nie pozwoli, żeby ktoś mnie skrzywdził. Mądra, inteligentna, uparta...- przekazała Dorota Kipiel w internecie.
Życie aktorki nie należało do najłatwiejszych. Marzena Kipiel-Sztuka pochowała czterech swoich partnerów. Los jej nie oszczędzał, a trudne doświadczenia sprawiły, że z wielkim dystansem patrzyła na świat. Tak się ułożyło, że wszyscy moi partnerzy, a było ich czterech, nie dożyli do pięćdziesiątki – mówiła w rozmowie z "Faktem" aktorka.
Pierwszym mężem aktorki był Konrad Sztuka, producent cyklu HBO "Na stojaka". Odszedł przedwcześnie, gdyż nie zdołał wygrać walki z nowotworem. Mariusz Piesiewicz, którego artystka poznała na planie „Świata według Kiepskich”, w wieku 44 lat doznał wylewu. W następnych latach Marzena Kipiel-Sztuka związała się z pracownikiem stacji benzynowej, Przemysławem Buksakowskim. Jego życie też skończyło się tragicznie. Zmarł na chodniku tuż przed domem. Specjaliści stwierdzili niewydolność krążeniowo-oddechową.
Tuż przed śmiercią wyjawiła swój sekret
W jednym ze swoich ostatnich wywiadów aktorka wspomniała o tajemniczym Tomku, swojej pierwszej miłości. Nie chciałam opowiadać o Tomku, kiedy jeszcze żył. To była moja pierwsza, wielka miłość z czasów szkolnych, kiedy w Legnicy chodziłam do Technikum Budowlanego. On uczył się w zawodówce na murarza, ale miał też ukończoną szkołę muzyczną i był niezwykle utalentowanym i zdolnym chłopakiem – opowiadała w rozmowie z „Faktem”
Mimo wielu partnerów, aktorka nie doczekała się dzieci. Jak przyznała w jednej z rozmów, to przez to, że całe życie poświęciła pracy.
Byłam zafascynowana pracą. Teatr był dla mnie najważniejszy. Nie umiałam też zdecydować się na dziecko. Jak wielu artystów, za bardzo skupiałam się na sobie – podkreśliła Kipiel-Sztuka w wywiadzie z „Faktem”.
Aktorka nie miała dzieci, ale jej miłością były zwierzęta. Wielką radość sprawiał jej czworonożny przyjaciel, pies Gienek. Był dla niej bardzo bliski, jak członek rodziny. Gdy jej stan zdrowia pogorszył się, pies trafił w dobre ręce. Zadbała o to, aby po jej śmierci niczego mu nie brakowało.
ZOBACZ: TAK ZMIENIAŁA SIĘ MARZENA KIPIEL-SZTUKA