Spis treści
- Dobiega końca proces Artura R. oskarżonego o gwałt na trzech kobietach
- Biegli wskazali, że oskarżony jest niebezpieczny dla otoczenia
Dobiega końca proces Artura R. oskarżonego o gwałt na trzech kobietach
Artur R. jest szerzej znany opinii publicznej z powodu innego przestępstwa – jest on oskarżony o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem psycholożki w Zakładzie Karnym w Rzeszowie. W gabinecie pokrzywdzona przebywała z oskarżonym sam na sam. Artur R. najpierw zaatakował kobietę pięściami w twarz, a później nożyczkami zabranymi z biurka zadał jej osiem ciosów w szyję i twarz. Psycholożka doznała masywnego krwotoku wewnętrznego i zewnętrznego, które doprowadziły do jej śmierci. Artur R. ma także postawiony zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego i bezprawnego pozbawienia wolności połączonego ze szczególnym udręczeniem. Mężczyźnie za te czyny grozi kara nawet dożywocia. Korzystał z konsultacji psychologicznych podczas pobytu w areszcie właśnie w związku z dobiegającym końca procesem za zgwałcenie w 2020 roku trzech kobiet i usiłowanie gwałtu jednej.
Ten proces, ze względu na charakter sprawy, toczy się przy drzwiach zamkniętych. Według oskarżenia mężczyzna umawiał się z kobietami w celach towarzyskich, początkowo płacił za usługę seksualną, a następnie je bił, podduszał, szarpał. Groził kobietom, że je zabije, robił im nagie zdjęcia, a po zgwałceniu okradał z pieniędzy i bielizny, „którą traktował jak trofeum”; zabierał im dokumenty. W toku tego postępowania Artur R. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień. Za te czyny grozi mu do 20 lat pozbawienia wolności.
Na początku czerwca do prokuratury prowadzącej śledztwo ws. zabójstwa więziennej psycholożki wpłynęła opinia biegłych, po przeprowadzeniu trwającej w sumie sześć tygodni obserwacji psychiatrycznej w warunkach szpitalnych. Na tę opinię czekał także sąd, który ma orzec wyrok dla Artura R. ws. gwałtów. Zespół biegłych uznał, że w chwili popełniania czynu Artur R. nie miał, z przyczyn chorobowych, zniesionej, ani znacznie ograniczonej zdolności rozpoznawania znaczenia czynu lub pokierowania własnym postępowaniem i że może uczestniczyć w czynnościach postępowania przygotowawczego i stawać przed sądem oraz, że może odbywać karę pozbawienia wolności w warunkach zakładu karnego.
Biegli wskazali, że oskarżony jest niebezpieczny dla otoczenia
Jednakże, jak wskazali biegli, jest on wysoce niebezpieczny dla otoczenia i przebywanie Artura R. na wolności grozi poważnym niebezpieczeństwem. Uznali też, że zachodzi wysokie prawdopodobieństwo, że popełni on przestępstwo ponownie. Natomiast biegły z zakresu seksuologii stwierdził u mężczyzny dewiacje seksualne w postaci jednej z odmian sadyzmu, która polega na osiąganiu rozkoszy przez gwałt na partnerach seksualnych. Warto też zauważyć, że gwałty, za które Artur R. odpowiada już przed sądem w procesie, który właśnie dobiega końca, to prawdopodobnie nie jedyne jakich się dopuścił. Prokuratura bowiem dołączyła do śledztwa ws. zabójstwa więziennej psycholożki, prowadzone wcześniej postępowanie o gwałt i naruszenie intymności seksualnej Agaty S. przez Artura R.
Jak informował w dniu skierowania do sądu aktu oskarżenia ws. zabójstwa psycholożki rzecznik rzeszowskiej prokuratury okręgowej prok. Krzysztof Ciechanowski, mężczyzna miał się spotkać w czerwcu 2020 roku w celach towarzyskich z poznaną za pośrednictwem serwisu zawierającego ogłoszenia towarzyskie Agatą S. Z zeznań kobiety wynika, że początkowo Artur R. zachowywał się normalnie i nie wzbudził żadnych podejrzeń.
Po wejściu do mieszkania Artur R. najpierw rozejrzał się po mieszkaniu, następnie sprawdził wszystkie pomieszczenia, aby upewnić się czy na pewno są sami. Kolejno wręczył kobiecie umówioną kwotę, a następnie udał się do łazienki i wziął prysznic- przekazał prok. Ciechanowski.
Później mężczyzna zaczął używać w stosunku do kobiety gróźb oraz przemocy. Podczas gdy kobieta leżała na łóżku Artur R. wbrew jej woli doprowadził ją do obcowania płciowego. Podczas stosunku seksualnego oskarżony groził pokrzywdzonej pozbawieniem życia, wskazując jednocześnie na znajdujący się na łóżku nóż, jednocześnie utrwalając, posiadanym telefonem komórkowym, bez jej zgody, jej nagi wizerunek w trakcie czynności seksualnej – dodał prokurator.
ZOBACZ: ŚMIERĆ 3-LATKA W ŻŁOBKU. MIESZKAŃCY OSIEDLA SĄ W SZOKU