- W Sanoku doszło do tragedii, gdzie zginęły dwie osoby: 46-letni mężczyzna i jego 69-letnia matka, którą zabił.
- Sekcja zwłok wykazała, że kobieta zmarła od ran zadanych ostrym narzędziem, a napastnik od ran postrzałowych.
- Dowiedz się więcej o wynikach sekcji zwłok i postępach w śledztwie.
Morderstwo w Sanoku. Znamy wyniki sekcji zwłok
W Zakładzie Medycyny Sądowej Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie przeprowadzono sekcję zwłok 46-latka i jego 69-letniej matki. Mężczyzna zabił kobietę, a także ugodził ostrym narzędziem interweniujących funkcjonariuszy.
Jak przekazała rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krośnie Marta Kolendowska-Matejczuk, ustalono, że zgon kobiety nastąpił w wyniku licznych obrażeń wielonarządowych, doszło m.in. do przebicia płuca. Jak wynika z opinii biegłych, zmarła broniła się przed synem.
Biegły uznał, że obrażenia mogły powstać na wskutek zadziałania narzędzia ostrokrawędzistego typu miecz - dodaje prokuratura.
U napastnika stwierdzono liczne rany postrzałowe obejmujące klatkę piersiową, jamę brzuszną, kończyny oraz tułów. Przypomnijmy, że policjanci zmuszeni zostali do użycia broni służbowej. Jak podkreślono, wszystkie ustalone obrażenia uznano za potencjalnie śmiertelne.
Prokuratura prowadzi także postępowanie w sprawie podejrzenia przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy i nieumyślnego spowodowania śmierci.
Pragnę tutaj zaakcentować, że jest to standardowa procedura - dodaje rzecznik.
ZOBACZ: Dramat w Sanoku. Dwie osoby nie żyją, sprawca zastrzelony przez policję