Mielec znów patrzył w niebo. Tak wyglądały pokazy Airshow 2025

2025-07-03 8:54

Mielec ponownie udowodnił, że ma lotnicze DNA. Airshow 2025 przyciągnął tłumy na lotnisko i na dwa dni zmienił niebo nad miastem w scenę pełną akrobacji, emocji i dźwięku silników. Były maszyny historyczne, pokazy mistrzów przestworzy i nocny spektakl dronów. Nie zabrakło również atrakcji dla najmłodszych oraz dawki solidnej wiedzy z lotnictwa. Zobaczcie nasze wideo z pokazów.

Dzienne i nocne bloki pokazów na lotnisku w Mielcu

Pokazy rozpoczęły się od przelotów modeli i formacji 3AT3 oraz AT-4. Lekkie maszyny manewrowały nad lotniskiem z niezwykłą precyzją, budząc zainteresowanie zwłaszcza wśród najmłodszych widzów. Ale to był dopiero początek. Prawdziwa akcja zaczęła się, gdy w powietrze wzbiły się większe jednostki, w tym samoloty szkoleniowe, maszyny historyczne i zespoły akrobacyjne.

Ogromne wrażenie zrobił desant spadochroniarzy, przygotowany przez Stowarzyszenie Mieleckich Spadochroniarzy. Nieco później niebo zawładnęli piloci grupy Baltic Bees Jet Team, którzy na odrzutowcach L-39 wykonali pokaz pełen pętli, mijanek i lotów odwróconych. Za nimi odbywały się kolejne pokazy – od szybowców po śmigłowce I samoloty szkoleniowe. A jednym z mocniejszych punktów dziennego programu była prezentacja śmigłowca Black Hawk. To maszyna produkowana właśnie w Mielcu. Helikopter zaprezentował efektowny wznos, zwroty i zawis nad pasem. Na uczestników czekała również historyczna rekonstrukcja bitwy powietrznej oraz widowiskowy wyścig – samolotu z Ferrari. W pierwszy dzień odbyło się łącznie III bloki pokazów dziennich oraz blok pokazów nocnych. I to właśnie po zmroku niebo zamieniło się w ekran – nad mieleckim lotniskiem pojawiło się setki dronów opowiadających historię lotnictwa światłem i ruchem.

Legendarne maszyny na mieleckim niebie

Na niebie pojawiły się także legendarne maszyny, które przypominały o bogatej historii Mielca jako miasta z lotniczym rodowodem. Wśród nich – między innymi Iskra, czyli konstrukcja, która przez dekady stanowiła symbol polskiej myśli technicznej. Ich obecność na pokazach nie była przypadkowa – to właśnie w Mielcu powstawały samoloty, które latały (i nadal latają) na naszym niebie.

Nie tylko widowisko – ale też nauka

Dzienne pokazy miały więc nie tylko rozrywkowy, ale też edukacyjny wymiar. Dla wielu dzieci był to pierwszy kontakt z lotnictwem – pełen emocji, hałasu silników i widoku maszyn, które na co dzień ogląda się tylko w książkach lub internecie. Starsi uczestnicy mogli z kolei wynieść z wydarzenia sporą dawkę wiedzy. Przez cały czas pokazom towarzyszył komentator, który opowiadał o prezentowanych samolotach, ich historii, parametrach technicznych i zastosowaniu. Były też ciekawostki o pilotach, ich doświadczeniu i codziennej pracy. Dzięki temu publiczność nie tylko patrzyła w niebo, ale też rozumiała, co dokładnie się tam dzieje.

ZOBACZ: Pokazy Airshow w Mielcu

Eska Summer City - Odlotowe Suwałki Air Show
Rzeszów Radio ESKA Google News