Czy przemoc domowa daje podstawy do rozwodu? Stanowisko kościoła
Policyjne statystyki mówią o spadku liczby zgłoszeń dotyczących przemocy domowej, jednak prawdziwy i pełny obraz cierpień wielu osób, nigdy nie będzie znany. W 2021 roku policja odnotowała ponad 75 tysięcy tego typu zdarzeń. W 2022 roku było ich już ponad 71 tysięcy. Wiele ofiar w obawie przed pogorszeniem się sytuacji, nie decyduje się na kontakt ze służbami, mimo że policja apeluje, by każdy taki przypadek zgłaszać. Z danych wynika, że najczęściej cierpią kobiety, które stanowią 72 procent wszystkich zgłoszeń. Ofiarami są również mężczyźni i niestety coraz częściej dzieci. W przypadku małoletnich, tych tragedii z roku na rok jest więcej. W 2021 roku małoletni stanowili 14,6 proc. ofiar przemocy domowej, a w ubiegłym roku to już 15,4 procent.
Wiele osób uważa, że małżeństwo, patrząc z punktu widzenia Kościoła Katolickiego, jest zawarte przed Bogiem, a co za tym idzie, jest nierozerwalne, a rozwód jest niemożliwy nawet w skrajnych przypadkach.
To prawda, że Kościół głosi naukę o nierozerwalności małżeństwa i niekiedy może być ona opatrznie zrozumiana. Dochodzi do takiego przekłamania, że księża tolerują tym samym zło, które ma miejsce w rodzinie. Tymczasem chrześcijaństwo nie dopuszcza żadnego, ale to absolutnie żadnego aktu przemocy i naruszenia godności drugiej osoby – stwierdził ks. Maciej z Bydgoszczy, cytowany przez Centrum Praw Kobiet.
Co na ten temat sądzi ksiądz z Podkarpacia?
Do tego tematu odniósł się także popularny w mediach społecznościowych ksiądz Sebastian Picur z Podkarpacia. Duchowny otrzymał pytanie dotyczące tej kwestii, na które nie zawahał się odpowiedzieć.
- Dlaczego prawo kościelne nie przewiduje rozwodów dla osób, które zostały zdradzone lub są bite w związku? - czytamy na TikToku księdza.
W nagraniu na swoim tiktokowym kanale powiedział, co sądzi na ten temat. Jego zdanie jasno mówi o tym, że w społeczeństwie istnieje błędne przekonane, że małżeństwo kościelne jest nierozerwalne.
W takich sytuacjach Prawo kościelne nie daje zgody na krzywdzenie drugiej osoby i przewiduje separację lub zbadanie nieważności małżeństwa – stwierdził ks. Sebastian Picur.
ZOBACZ: NIE ŻYJE TAJEMNICZA MONIKA Z RZESZOWA