Matura 2024 z polskiego. Wyciekły tematy wypracowań
Matura z języka polskiego 2024 rozpoczęła się w o godzinie 9.00. Wówczas ponad 260 tysięcy maturzystów otworzyło arkusze i już wiedziało z czym przyszło im się zmagać przez kolejne godziny. W sieci, jak każdego roku, trwa publikowanie zdjęć arkuszy. Pojawiły się także tematy wypracowań, które miały znaleźć się w tegorocznym arkuszu maturalnym z języka polskiego. Są to:
1. Bunt i konsekwencje dla człowieka
2. Jak relacja z drugą osobą kształtuje człowieka?
Na oficjalnie potwierdzenie trzeba jednak poczekać. Centralna Komisja Edukacyjna opublikuje arkusze maturalne. Z pewnością, wcześniej o tym, co znalazło się w arkuszu opowiedzą też maturzyści, którzy podzielą się informacjami zaraz po wyjściu z sal egzaminacyjnych.
ZOBACZ: Najlepsze memy przed maturą 2024. Każdy zna to uczucie
Matura z polskiego 2024. Przecieki nie sprawdziły się
Od rana internet przeszukiwany jest przez maturzystów, którzy próbowali znaleźć jakąkolwiek podpowiedź odnośnie tego, co może znaleźć się na maturze z języka polskiego 2024. Wśród najpopularniejszych wyszukiwań znalazło się pytanie „Czy moralność jest pojęciem subiektywnym?”.
Jeżeli podawane przez wiele profili na platformie X.com informacje o tematach: „Bunt i konsekwencje dla człowieka” oraz „Jak relacja z drugą osobą kształtuje człowieka?” potwierdzą się, oznaczać to będzie, że w 2024 roku nie było przecieków maturalnych przed rozpoczęciem egzaminu.
Co grozi za udostępnienie arkusza maturalnego?
Udostępnienie arkusza maturalnego w sieci może wiązać się ze sporymi problemami. W przypadku maturzystów, karą za podzielenie się zdjęciami arkusza jest unieważnienie egzaminu. Wówczas taka osoba mogłaby przystąpić do zdawania matury dopiero w następnym roku.
Jeżeli arkusz został udostępniony przez nauczyciela, to w tej sytuacji można mówić nie tylko o zwolnieniu dyscyplinarnym, ale i o odpowiedzialności karnej. Takie osobie można przedstawić zarzut ujawnienie informacji w związku z wykonywaną funkcją oraz bezprawne uzyskanie informacji (artykuły 266 i 267 Kodeksu karnego). Za to grozi pozbawienie wolności.