spadające liście

i

Autor: pixabay.com Spadające liście z drzewa sąsiada. Kto je posprząta?

Porady

Mandat za spadające liście. To nawet 500 złotych kary!

2023-10-17 13:28

Jesień potrafi przybrać naprawdę piękne obliczę. Niepowtarzalny urok związany z tą porą roku sprawia, że dużo osób z niecierpliwością czeka na jej nadejście. Wśród zalet, pojawiają się jednak także spore niedogodności, jak np. opadające liście, które musimy regularnie grabić. A co w przypadku, kiedy na naszą działkę spadają liście sąsiada? Kto ma obowiązek je uprzątnąć?

Spis treści

  1. Liście z drzewa sąsiada. Kto musi je uprzątnąć?
  2. Co o spadających liściach mówi prawo?
  3. Co zrobić z zebranymi liśćmi?

Liście z drzewa sąsiada. Kto musi je uprzątnąć?

„Liście lecą z drzew. Liście lecą z drzew” – śpiewały Elektryczne Gitary. No właśnie, lecą, ale pytanie, gdzie lądują? Jesień może być naprawdę piękna, ale jak się okazuje, jej objawy mogą być przyczyną konfliktów sąsiedzkich, które w skrajnych sytuacjach mają swój finał w sądzie. Liście z drzewa sąsiada spadają na naszą działkę – chyba większość z nas spotkała się z taką sytuacją. Trudno w polskim prawie znaleźć zapis mówiący o wymaganej odległości, którą należy zachować od działki sąsiada podczas sadzenia drzewa.

Sprawa wygląda jednak inaczej, jeżeli mówimy o gałęziach drzewa. Jeżeli pochodzące z drzewa sąsiada gałęzie wiszą nad naszą działką, co może powodować zacienianie, mamy prawo zalecić sąsiadowi, kiedy ma je przyciąć. Jeżeli ten jednak nie zgodzi się z naszą sugestią, zgodnie z prawem możemy sami zdecydować się na przycięcie zbyt długich gałęzi. A co w przypadku ewentualnych kosztów, poniesionych za wynajęcie firmy ogrodniczej? Z tym jest już nieco trudniej. Pojawia się opcja dochodzenia zwrotu kosztów na drodze sądowej, ale tutaj nie ma gwarancji, że kwestia rozstrzygnie się po naszej myśli.

Co o spadających liściach mówi prawo?

Wracając do kwestii samych liści, nie istnieje żaden przepis, który mógłby zmusić właściciela drzew do posprzątania liści, znajdujących się na terytorium sąsiada. Nie możemy zatem nikogo do niczego zmusić. Za porządek na terenie działki odpowiada jej właściciel, niezależnie od tego, z którego drzewa spadły liście. Opadanie liści to naturalne zjawisko. Ponadto trudno dokładnie określić, z czyjego drzewa one pochodzą.

W przypadku, kiedy ilość liści spadających na naszą działkę jest tak duża, że powoduje to utrudnienia związane z prawidłowym korzystaniem z nieruchomości, możemy skorzystać z jednego zapisu kodeksu cywilnego dotyczącego prawa sąsiedzkiego. Mówi on o tym, że właściciel terenu powinien powstrzymać się od wszystkich działań, które mogą zakłócać korzystanie ze znajdujących się obok nieruchomości. Jeżeli uważamy, że spadające liście przyczyniają się do utrudnionego poruszania się po naszej działce, nadmiar możemy uważać za immisję, czyli takie działanie sąsiada, które odbywa się na jego własnym terenie, ale stwarza negatywne skutki odczuwalne u nas. W tym przypadku jednak również nie ma gwarancji, czy sąd przychyli się do naszego stanowiska. Do czasu wyjaśnienia sprawy, sami musimy zadbać o posprzątanie liści.

Co zrobić z zebranymi liśćmi?

Jeżeli już posprzątaliśmy liście na naszej działce, pojawia się pytanie, co z nimi zrobić. Warto przypomnieć, że za palenie liści grozi nam mandat w wysokości 500 złotych. Liście musimy zatem zutylizować w dozwolony sposób, na przykład oddać do kompostowni. Pamiętajmy także, że jeżeli liście z drzew znajdujących się na naszej działce spadną na chodnik obok posesji, mamy obowiązek je usunąć. W przypadku, kiedy ktoś poślizgnie się i dozna jakiegoś urazu, może domagać się odszkodowania od właściciela nieruchomości.

ZOBACZ: KTO POSPRZĄTA RZESZÓ Z PLAKATÓW WYBORCZYCH? ILE MAJĄ NA TO CZASU?

Jesień pod Tatrami z lotu ptaka