„Efekt Książula” na Świątecznym Miasteczku w Rzeszowie
Znany youtuber Książulo odwiedził Świąteczne Miasteczko w Rzeszowie. O jego „mocy” mogliśmy się przekonać już wielokrotnie. Gdy chwalił dania w lokalnych restauracjach, ustawiały się przed nimi długie kolejki. Gdy krytykował, przedsiębiorcy narzekali, że klientów coraz mniej. „Efekt Książula” zauważyliśmy też na jarmarku bożonarodzeniowym w Rzeszowie, gdzie przed jedną z budynek ustawiły się ogromne kolejki w niedzielę 29 grudnia.
Skąd tu takie tłumy? - zastanawiał się jeden z naszych Czytelników, który odwiedził w minioną niedzielę jarmark bożonarodzeniowy w Rzeszowie.
Jak dodał w wiadomości do redakcji, „trudno było dojechać na Rynek, bo korek zaczynał się już przy zjeździe z ul. Cieplińskiego”.
Książulo odwiedził jarmark bożonarodzeniowy w mieście „kuli kebabuli"
Książulo czekał z odwiedzinami jarmarku bożonarodzeniowego w Rzeszowie, bo jak sam dodał na początku filmu „ten jest ostatni”. Jednak zachęty ze strony widzów sprawiły, że youtuber wrócił do miasta „kuli kebabuli”.
Książulo docenił cenę wina grzanego, które było tańsze o złotówkę niż na innych jarmarkach w Polsce. Następnie udał się po oscypka, którego ocenił jako „twardy” i „stary klamot”.
Był zagrzany kiedyś tam, teraz wystygł, znowu był podgrzewany i tak w kółko, aż trafił do moich ust. […] Jak na razie Rzeszów się nie popisał – ocenił.
YouTuber kupił sobie także cebularza, za którego zapłacił 10 zł. Choć cena wydawała mu się odpowiednia, to zmienił zdanie, gdy zobaczył wielkość zamówionego jedzenia.
Malizna straszna, ale jak smaczny to niech ma – powiedział. - Ciasto jest fajne. Przez to, że się podgrzał, bije taka świeżość od niego. Myślałem, że będzie gorzej. Przy środeczku jest fajnie, jest miękko, jest soczyście – dodał.
Książulo zasmakował także mac&cheese, które ocenił jako najlepsze, jakie jadł.
Ta pani zrobiła nam filmik. Jakbym był jej szefem, to bym ją bardzo docenił – powiedział popularny youtuber, który odwiedził budkę z regionalnymi wyborami, gdzie spróbował wypieków, ale i podgrzanej kiełbasy.
Na tle jarmarków, ona jest świetna, ale szczerze? To jest jedna z tych kiełbas, kiedy myślisz sobie „zjadłbym kiełbasę” i to jest ta kiełbasa – ocenił Książulo.