Do wypadku doszło kilka minut po godzinie 8, w pobliżu lotniska na ulicy Zręcińskiej. Pilot tuż po starcie stwierdził awarię samolotu i zdecydował o posadzeniu maszyny z powrotem na ziemi.
Jak informuje Marta Tabasz-Rygiel, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie- Podczas lądowania samolot uderzył w latarnię i garaż, stojący na posesji, sąsiadującej z lotniskiem. W środku zaparkowany był samochód. Pojazd, jak również samochód uległy uszkodzeniu. 69-letni pilot wyszedł z maszyny o własnych siłach, nie ma poważniejszych obrażeń. Był trzeźwy i leciał sam. Został przewieziony do szpitala na badania.
Na miejscu pracują służby, w tym policja i prokurator. O wypadku poinformowano też Komisję Badania Wypadków Lotniczych.