Krościenko Wyżne: Palił się 450-letni dąb Wincenty. Strażacy ratowali pomnik przyrody [ZDJĘCIA, WIDEO]

2020-09-03 12:10

W czwartek 3 września strażacy z Krościenka Wyżnego ratowali pomnik przyrody. W lesie Dębina ogień wydobywał się z pnia wiekowego dębu o imieniu Wincenty.

Pożar pomnika przyrody: Płonął dąb Wincenty

3 września strażacy OSP z Krościenka Wyżnego walczyli o życie 45-letniego dębu. Około godziny 6.30 pracownik Nadleśnictwa Dukla zauważył płomień. Dym wydobywał się na wysokości kilku metrów, a akcja strażaków trwała godzinę:

- Wygląda to na celowe podpalenie, do którego musiało dojść w nocy. – mówił obecny na miejscu Zbigniew Żywiec, nadleśniczy Nadleśnictwa Dukla - Dziupla była zabezpieczona siatką, bowiem w maju 2015 roku mieliśmy podobny incydent. Wówczas pożar ugaszono a dąb został poddany zabiegom konserwatorskim. Miejmy nadzieję, że tym razem temperatura wytworzona pożarem murszu nie zabije tkanki żywej drzewa i wciąż będziemy mogli się cieszyć widokiem jednego z najstarszych dębów w polskich lasach.

Czy rozpoznasz zwierzęta po uszach?

Pytanie 1 z 13
Takie mięciutkie uszka ma...
Niedźwiedź

Dąb Wincenty: 450-letnie drzewo zachwycało pisarzy

Drzewo rośnie nieopodal leśnego parkingu i ścieżki spacerowej, jest więc często odwiedzane przez ludzi. Ma około 450 lat, obwód 550 cm, wysokość 28 m, od 1966 roku jest pomnikiem przyrody.

Wiekowy dąb ma na swoim koncie wiele wyróżnień, a swoje imię otrzymał w 2004 roku na wniosek Stowarzyszenia Kulturalnego „Dębina”. Zawdzięcza je Wincentemu Polowi, który siadywał pod nim i pisał wiersze, między innymi "Królewskie dęby".

Dąb zachwycał też innych pisarzy. Na przykład siostra Aleksandra Fredry, Zofia z hr. Szeptycka napisała „Rozmowę ze starym dębem w Krościenku”, która została opublikowana  5 października 1881 r.:

„Stary dębie, coś ty widział, gdyś był młody? – powiedz?”

„Gdym był młody?... dawno to, dawno… i zaledwo już pomnę… dolatuje mnie czasem woń pierwszych kwiatów, które rozpoznałem, a z nią pierwszy zrozumiany promień słońca, i gwiazdy z nieba pierwsze ku mnie spojrzenie… pamiętam u stóp mych, w krzaku polnej róży, słowicze gniazdo, a nade mną skowronka śpiewny lot… pamiętam z szelestem liści moich ulatujące roje młodych złocistych marzeń… a na łące pustych śmiechów zdrowy szał… Wiem, że lubemi mi były dzieci pustota, młodzieży dzielność, uczonych wiara, starców spokój”.

Posłuchaj o kolanie kinomana, czyli zapaleniu stawu rzepkowo-udowego. To materiał z cyklu DOBRZE POSŁUCHAĆ. Podcasty z poradami.
Bezpieczna droga do szkoły