Jeden z pasażerów pociągu relacji Przemyśl – Praga podczas podróży nagrał komunikat w języku angielskim, w którym standardowo konduktor mówi o zakazach w pociągu, życząc nam miłej podróży. Akcent w jakim konduktor wymiana poszczególne frazy sprawia, że trzeba się skupić nieco bardziej, aby je zrozumieć. Wiemy, że języki obce mogą sprawiać problemy, dlatego nie śmiejemy się, a doceniamy pana konduktora za odwagę i mimo wszystko staranność.
- A ja bym pochwaliła Pana osobiście za staranność. Na pewno nabędzie wprawy wraz z kolejnymi stacjami. Szczerze, mimo że stęka i kaleczy, czuć też że jest zestresowany, to wolę ludzką mowę niż symulator
- Stara się, brawo za odwagę... akcent owszem ciężki, jednak wyzwanie podjął
- piszą internauci.
Inni proponują też rozwiązanie, które mogłoby ułatwić zrozumienie komunikatu, a I odciążyć pana konduktora:
- Powinni nagrać np. Ivone i puszczać nagranie a nie męczyć pracowników jakimiś dziwnymi językami – proponuje jeden z internautów.