Obroża niemal wrosła mu w ciało. Dramat psa na Podkarpaciu
Mieszkańcy Lublicy, niewielkiej miejscowości w powiecie jasielskim na Podkarpaciu stali się świadkami dramatycznego wydarzenia, które poruszyło wiele osób. Pracownicy Zakładu Gospodarki Komunalnej podczas swojej pracy, zwrócili uwagę na psa znajdującego się na terenie jednej z posesji. Jak informuje lokalny portal WirtualneJaslo.pl, pies przywiązany był na łańcuchu z zapiętą na szyi kolczatką. Wycieńczony, z obrożą tak ciasno wrośniętą w szyję, że metal niemal zrósł się z ciałem. Zwierzę było wychudzone, odwodnione i wyczerpane. Zdarzenie miało miejsce w środę, 20 maja.
Około godziny 14:15 do jasielskiej komendy wpłynęło zgłoszenie, że w miejscowości Lublica na jednej z posesji znajduje się zaniedbany pies z obrożą wrośniętą w skórę. Przybyli na miejsce policjanci potwierdzili, że zwierzę faktycznie wymaga konsultacji weterynarza. W związku z tym na miejsce został wezwany lekarz weterynarii, którego decyzją pies został zabrany do lecznicy - mówi nam Barbara Pawłowska z jasielskiej komendy policji.
W tej sprawie zostanie wszczęte postępowanie o znęcaniu się nad zwierzęciem. A to w Polsce jest karane. Za takie czyny grozi kara do trzech lat więzienia. Jeśli jednak sprawa zakwalifikowana zostanie jako szczególne okrucieństwo, to kara może wydłużyć się nawet do pięciu lat.
- W tej sprawie będzie toczyć się postępowanie z artykułu 35 ustawy o ochronie zwierząt - zaznacza jasielska policja.
To niestety nie jest pojedynczy przypadek
Pies trafił pod opiekę weterynarza, który przeprowadził zabieg usunięcia łańcucha oraz opatrzył ranę. Na razie nie wiadomo jeszcze, gdzie trafi zwierzak.
Niestety, przypadek z Lublicy nie jest odosobniony. Sytuacje skrajnego zaniedbania zwierząt zdarzają się w Polsce częściej. Zdecydowanie za często. Prawo zabrania trzymania zwierząt domowych na uwięzi w sposób stały dłużej niż 12 godzin w ciągu doby oraz na uwięzi krótszej niż 3 metry. Jednak w praktyce egzekwowanie tych przepisów jest trudne, a wiele przypadków znęcania się nad zwierzętami pozostaje niezauważonych. Organizacje zajmujące się bezpieczeństwem zwierząt apelują o zaostrzenie przepisów i większą świadomość społeczną w kwestii praw tych istot.
