Kartony na opony? Nietypowy sposób kierowców na walkę z upałem

2025-07-07 10:15

Czy to prowizoryczne maskowanie? A może nowy trend wśród kierowców? Nie – to sprytna metoda ochrony samochodu przed słońcem. Coraz więcej kierowców w upalne dni zakłada kartony… na koła. Brzmi nietypowo, ale ma swój sens – chodzi o zabezpieczenie opon i hamulców przed nadmiernym nagrzewaniem się od rozpalonego asfaltu.

Samochody na słońcu.

i

Autor: freepik.com Kartony na opony? Nietypowy sposób kierowców na walkę z upałem.

Kartony na opony? To sposób na walkę z promieniami słonecznymi 

Upały od kilku lat stają się nieodłącznym elementem polskiego lata. Asfalt w pełnym słońcu potrafi osiągać temperatury powyżej 60 stopni Celsjusza, co wpływa nie tylko na komfort jazdy, ale i na stan techniczny pojazdu. W odpowiedzi na te warunki niektórzy kierowcy sięgają po rozwiązania, które jeszcze niedawno mogłyby się wydawać absurdalne. Jednym z nich jest… zakładanie kartonów na koła samochodu. Ten trik jest stosowany przede wszystkim przez kierowców z południowych krajów Europy, ale może przyjmie się także u nas?

Tak, dobrze przeczytałeś. Na parkingach – szczególnie w miastach i na osiedlach – coraz częściej można zauważyć auta, których opony i felgi są osłonięte kartonowymi płachtami lub po prostu obłożone zwykłymi pudełkami. Choć wygląda to dość niecodziennie, cel takiego działania jest bardzo praktyczny: ograniczenie przegrzewania się kół i okolic układu hamulcowego podczas postoju w pełnym słońcu. Szczególnie dotyczy to aut, które stoją w miejscu nieco dłużej. 

Dlaczego akurat koła? Opony są wykonane z gumy, która pod wpływem wysokiej temperatury może szybciej się zużywać, tracić elastyczność, a nawet ulec mikropęknięciom. Długotrwała ekspozycja na słońce nie sprzyja ich trwałości, szczególnie jeśli są to opony wielosezonowe lub starsze modele. Kartony stanowią prostą barierę przed promieniami słonecznymi, ograniczając nagrzewanie się opon oraz rozgrzewanie felg i tarcz hamulcowych.

Prosty sposób na zabezpieczenie opon przed działaniem promieni słonecznych 

Niektórzy kierowcy idą o krok dalej – używają folii aluminiowej z wierzchu, a karton traktują jako warstwę nośną. Inni przyklejają kartony taśmą lub umieszczają je w szczelinie między nadkolem a oponą, tak by nie odleciały przy podmuchu wiatru. Są też tacy, którzy robią z tego całe „obręcze ochronne”, przypominające coś na kształt kapsuł z recyklingu.

Chociaż takie metody nie zastąpią porządnej diagnostyki technicznej czy systemów aktywnego chłodzenia w nowoczesnych pojazdach, mają jedną niezaprzeczalną zaletę – są tanie i dostępne dla każdego. Karton po sprzęcie AGD, pudełko po pizzy czy zwykła tektura z supermarketu mogą służyć przez kilka tygodni jako prowizoryczna ochrona.

Warto jednak pamiętać o zasadach bezpieczeństwa: kartony nie mogą zasłaniać rejestracji ani utrudniać ruszenia pojazdu. Przed rozpoczęciem jazdy trzeba je zdjąć – to nie tylko kwestia przepisów, ale i zdrowego rozsądku.

Choć widok kartonów na kołach może budzić zdziwienie, to w rzeczywistości stanowi dowód na kreatywność i zaradność kierowców. W świecie, gdzie technologia motoryzacyjna idzie naprzód, czasem najprostsze, domowe metody okazują się najbardziej efektywne – przynajmniej na krótką metę.

Mikołaj Marczyk o Kubicy, wypadkach i życiu kierowcy rajdowego
Rzeszów Radio ESKA Google News