Jeździł bez świateł, mijał krzyżówki na czerwonym, miał kłopoty z utrzymaniem toru jazdy. Taki pirat jeździł wczoraj koło północy po rzeszowskich drogach. Kiedy na skrzyżowaniu al. Cieplińskiego i Piłsudskiego natknął się na niego 46-letni rzeszowianin, bez wahania wykręcił numer alarmowi i ruszył za samochodem stwarzającym duże zagrożenie w ruchu.
Pirat przejechał ulicą Krakowską. Udało się go zatrzymać przed skrzyżowaniem z ulicą Okulickiego. Świadek zatrzymał peugeota, otworzył drzwi i wyją kluczyki ze stacyjki. Od razu było czuć silną woń alkoholu.
Okazało się, że za kierownicą peugeota siedzi 30-latek. Alkomat wskazał 2,5 promila alkoholu w jego organizmie. Mężczyzna trafił pod opiekę rodziny. Za swój wybryk będzie surowo ukarany. Już stracił prawo jazdy, do tego grozi mu do 2 lat więzienia.