W niedzielę 15 sierpnia, w lesie w okolicach Sędziszowa Małopolskiego aż zaroiło się od policjantów. Ich obecność związana była ze zgłoszeniem odnośnie Jacka Jaworka, który pod Częstochową zamordował trzy osoby: brata, jego żonę i dziecko. Jego poszukiwania trwają od kilku miesięcy na terenie całej Polski! Według mieszkańca Podkarpacia, który przebywał wczoraj w lesie, poszukiwany morderca miał zbierać grzyby. Policjanci potraktowali sprawę priorytetowo i od razu ruszyli w miejsce zgłoszenia. Co więcej, udało im się odnaleźć mężczyznę. Ten siedział w samochodzie. Po wylegitymowaniu okazało się jednak, że to nie Jacek Jaworek.
CZYTAJ TAKŻE: Tragedia w Markowej pod Łańcutem. W pożarze drewnianego domu zginęła 57-letnia kobieta
Jacek Jaworek widziany koło Sędziszowa Młp. Policja przeczesała las!
Policja dokładnie przeczesała las koło Sędziszowa Małopolskiego. Mundurowym udało się odnaleźć mężczyznę, który był podobny do poszukiwanego Jacka Jaworka. Mieszkaniec Podkarpacia, który zgłosił policji obecność mordercy w lesie, niestety się pomylił.
- Policjanci wylegitymowali starszego mężczyznę siedzącego w samochodzie. Okazało się, że to zupełnie inna osoba – powiedział mł. asp. Wojciech Tobiasz z Komendy Powiatowej Policji w Ropczycach, dodając, że mężczyzna był podobny do poszukiwanego Jacka Jaworka.
