Ile za własne mieszkanie w Rzeszowie?
W grudniu 2023 roku za metr kwadratowy nowego mieszkania w Rzeszowie należało średnio zapłacić 9 946 zł. Jeszcze w styczniu 2023 roku ceny oscylowały na poziomie 8 514 zł. Zatem osoby, które już na początku ubiegłego roku zdecydowały się na zakup mieszkania, zaoszczędziły na metrze średnio ponad 1 400 zł – informuje RynekPierwotny.pl. Wynika z tego, że koszt przykładowego 60-metrowego mieszkania w Rzeszowie rok do roku to różnica ok. 84 tys. zł.
Warto zwrócić także uwagę na preferencje zakupowe klientów. W grudniu ubiegłego roku połowę sprzedanych nieruchomości stanowiły te z ceną od 8 do 9 tys. zł/ m kw. Co ciekawe 37,5% przeprowadzonych transakcji dotyczyło mieszkań i domów z przedziału cenowego poniżej 8 tys. zł za mkw. Zatem w Rzeszowie można jeszcze kupić M dużo poniżej średniej – czytamy.
ZOBACZ: Ceny domów i działek na Podkarpaciu. Są tańsze niż mieszkania?
Ciężej o mieszkanie w Rzeszowie? Spadła liczba dostępnych lokali
W grudniu 2023 roku w Rzeszowie można było kupić niespełna 1100 mieszkań. W porównaniu z rokiem 2022 to spadek o prawie połowę! Wówczas osoby, które interesowały się zakupem własnego mieszkania miały do wyboru aż 2 092 lokali.
Deweloperzy ograniczyli swoje inwestycje m.in. ze względu na niepewność co do dalszego popytu, kurczącej się bazy gruntów czy przedłużających się procedur administracyjnych – informują eksperci.
Cena mieszkań w Rzeszowie spadnie? Czy będzie jeszcze drożej?
Aby średnia cena metra kwadratowego mieszkań na rynku pierwotnym przestała rosnąć, deweloperzy musieliby radykalnie zwiększyć podaż mieszkań - mówi Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.
Czy tak się stanie w 2024 roku? Odpowiedzią na to pytanie może okazać się forma rządowej pomocy w zakupie pierwszego mieszkania i to czy deweloperzy uwierzą w trwałość wzrostu popytu. Zawieszony od stycznia 2024 r. program “Bezpieczny Kredyt 2%” ma być zastąpiony w lipcu nowym. Zdaniem ekspertów najprawdopodobniej wpłynie on na zwiększenie popytu. Ale czy również na podaż?
Deweloperzy dysponują zapasem mieszkań, na które uzyskali w poprzednich latach pozwolenia na budowę, ale jeszcze jej nie zaczęli. Takie inwestycje można zaś rozpocząć w stosunkowo krótkim czasie – ocenia Marek Wielgo. I dodaje, że optymizmem mogą napawać wyniki podażowe z czwartego kwartału.
W ostatnich miesiącach ubiegłego roku deweloperzy włączyli wyższy bieg. Na siedmiu największych rynkach nowa podaż wzrosła aż o 78% w porównaniu z trzecim kwartałem 2023.
Polecany artykuł: