Do tragicznego zdarzenia doszło w miejscowości Jeżowe na Podkarpaciu. Informację o śmierci dziennikarki przekazało między innymi Radio 357, z którym była związana w ostatnim czasie.
Świat mediów i polityki w żałobie. "To się nie dzieje!"
Wiadomość o nagłej śmierci dziennikarki wstrząsnęła jej przyjaciółmi i współpracownikami. W mediach społecznościowych pojawiły się dziesiątki poruszających wpisów, w których żegnają Katarzynę Stoparczyk.
- To się nie dzieje! Kasia Stoparczyk nie żyje. Zginęła w wypadku samochodowym! Kasiu! Dziewczyno kochana! Tyle lat wspólnych działań. Ze dwadzieścia. Tyle śmiechów chichów. Prawa dziecka, audycje dla dzieci i rozmowy z dziećmi. Tyle rozmów. Mądrość i autentyczność. Wrażliwość. Cudny człowiek. Ostatnie trzy lata razem w prezydium kapituły nagrody Korczaka. Straszne. Tyle jeszcze projektów… Kasiuniu…
- napisała Dorota Zawadzka.
Głos w sprawie zabrał Marszałek Sejmu, Szymon Hołownia, który podkreślił jej niezwykły wkład w rozumienie świata dzieci.
- W wypadku zginęła dziś Kasia Stoparczyk. Trudno w to uwierzyć… I trudno znaleźć kogoś, kto w ostatnich latach, z taką konsekwencją i pogodą tłumaczył nam, jak Korczak, że „nie ma dzieci, są ludzie”. Pokazywał różnicę pomiędzy „słuchać”, a „wysłuchać”. Ileż jej zawdzięczam, ile się od niej w mojej pracy z dziećmi nauczyłem… Nie ma dziś słów, żeby powiedzieć to jedno: dziękuję. Kasiu, do zobaczenia!
- napisał Szymon Hołownia, Marszałek Sejmu.
W sieci dziennikarkę pożegnali także inni ludzie mediów, którzy znali ją i cenili jej pracę. Łukasz Bok napisał krótko:
"Nie żyje Katarzyna Stoparczyk. Dziennikarka zginęła w wypadku samochodowym. Mistrzyni Mowy Polskiej. Przeprowadzała świetne rozmowy z dziećmi. W przeszłości współprowadzila program "Duże dzieci"
W podobnym tonie wypowiedział się Paweł Buczkowski:
"Wspaniałe audycje, piękny głos, wielka strata dla polskiego radia"
Niezwykle emocjonalny wpis zamieścił Przemek Staroń.
"Kasia Stoparczyk, Kasia utkana ze światła, stała się teraz czystym światłem. Nic nie jestem w stanie na ten moment napisać. Idę płakać, całym sobą."
Swoimi wspomnieniami podzieliła się również Katarzyna Karpa-Świderek:
"Kasię znałam od bardzo dawna, a właściwie jej głos. Osobiście miałam zaszczyt poznać ją dopiero co, na konferencjach „Pomagajka”, w Sejmie. Była świetną dziennikarką, pięknie mówiła o potrzebach dzieci. To był jej wielki wkład w to by świat był dla nich lepszy i bezpieczniejszy."
