Andrzej Bembenek z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej do zatrzymań obu samochodów doszło w poniedziałek 15 maja. Pierwszym okazał się land rover o wartości około 60 tysięcy zł. Kierujący nim 31-letni obywatel Polski zgłosił się do odprawy w kierunku wyjazdowym na przejściu granicznym w Budomierzu.
„W trakcie kontroli legalności pochodzenia pojazdu mundurowi ustalili, że jego dane figurują w międzynarodowej bazie poszukiwawczej SIS. Jak się okazało, samochód został utracony we Włoszech i jest w zainteresowaniu tamtejszych służb” – mówi Andrzej Bembenek.
Samochód został zatrzymany i razem z kierowcą przekazany policji, która prowadzi dalsze czynności w sprawie.
CZYTAJ TAKŻE: Śmiertelny wypadek w Odrzechowej. Mężczyzna przygnieciony przez ciągnik
Dwa kradzione auta w kilka godzin
Kilka godzin później do kontroli na przejściu granicznym w Medyce zgłosił się 36-letni obywatel Ukrainy, który wyjeżdżał z Polski busem marki mercedes Sprinter.
„Na podstawie oznaczeń identyfikacyjnych, znajdujących się w busie, mundurowi ustalili, że część podzespołów pochodzi z pojazdu skradzionego we Włoszech” – przekazał mundurowy.
Dodał, że auto o szacunkowej wartości 60 tysięcy zł także zostało zatrzymane, a dalsze czynności w sprawie prowadzą specjaliści ze Straży Granicznej. Z informacji przekazanych przez Andrzeja Bembenka wynika, że od początku 2023 roku funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej zatrzymali ponad 30 pojazdów pochodzących z przestępstwa. Ich szacunkowa wartość to ponad 2,7 mln zł.
ZOBACZ: Policjanci z Rzeszowa na wspólnych ćwiczeniach z żołnierzami armii amerykańskiej
Polecany artykuł: