Dramatyczna sytuacja pod szpitalem w Leżajsku
Do niebezpiecznej sytuacji doszło w sobotę, na parkingu przy Szpitalu Powiatowym w Leżajsku. Policjanci asp. szt. Grzegorz Baj oraz sierż. szt. Ewa Nowak-Pelc zostali zatrzymani przez zapłakaną kobietę, która twierdziła, że w zatrzaśniętym aucie został uwięziony jej 2-letni syn.
Kobieta nie mogła dostać się do wnętrza swojego pojazdu, gdyż w skutek zablokowania drzwi, w środku pozostały kluczyki. Próby otwarcia samochodu okazały się bezskuteczne. Wnętrze samochodu, z uwagi na duże nasłonecznienie i wysoką temperaturę, szybko się nagrzewało. Znajdujący się w środku chłopczyk zaczął zasypiać, a kontakt z nim stawał się coraz bardziej ograniczony – relacjonują leżajscy policjanci.
Policjanci wybili szybę. Dziecko trafiło do SOR
Policjanci bez chwili zawahania wybili boczną szybę samochodu i uwolnili dwulatka. - Malec trafił na szpitalny oddział ratunkowy. Na szczęście tym razem skończyło się tylko na strachu i chwilę po konsultacji lekarskiej chłopiec wrócił w objęcia swojej mamy – dodają.
Mundurowi apelują do mieszkańców, „pamiętajmy, że pozostawienie osoby lub zwierzęcia w szczelnie zamkniętym samochodzie w słoneczny i upalny dzień, stanowi niebezpieczeństwo przegrzania organizmu, co może realnie zagrażać zdrowiu, a nawet życiu. Wnętrze samochodu nagrzewa się bardzo szybko, a panująca w nim temperatura jest znacznie wyższa od tej na zewnątrz”.
ZOBACZ: Tych rzeczy nigdy nie trzymaj w aucie podczas upałów. Policja ostrzega