euro

i

Autor: unsplash zdjęcie ilustracyjne

Wydarzenia

Dostała 25-milionowy spadek i postanowiła go wydać. Teraz szuka osób, które jej w tym pomogą

2024-01-18 16:32

Co zrobić z 25 milionami euro spadku? Jak wydać taką fortunę? Na nietypowy pomysł wpadła Austriaczka będąca spadkobierczynią założyciela koncernu chemiczno-farmaceutycznego BASF. Szuka osób, które pomogą jej rozdysponować milionowy spadek.

Milionerka chce oddać swój spadek

Historia milionowego spadku rozpoczyna się jeszcze w sierpniu 2022 roku. To właśnie wtedy Marlene Engelhorn - dziedziczka założyciela koncernu chemiczno-farmaceutycznego BASF - otrzymała po zmarłej babci Traudl Engelhorn-Vechiatto 25 milionów euro. Jak się okazuje, 31-letnia milionerka nie zamierza zachować całej fortuny jedynie dla siebie. Jak przekazało BBC, postanowiła podzielić spadek i przeznaczyć go na konkretny cel. W jego wyborze pomoże jej grupa 50 osób.

Austriaczka rozpoczęła poszukiwania kandydatów w środę 10 stycznia. Rozesłała w tym celu zaproszenia do przyłączenia się do jej inicjatywy. Trafiły one do 10 tysięcy losowo wybranych mieszkańców Austrii. Warunkiem otrzymania zaproszenia był wiek. Trafiły one do osób, które ukończyły 16. rok życia. Teraz Engelhorn czeka na odzew. Austriacy, którzy otrzymali od niej propozycję będą mogli dołączyć do projektu "Dobra Rada ds. Redystrybucji". Chętni mogą zgłaszać się online albo za pośrednictwem telefonu.

Decyzję o spadku podejmie zróżnicowana grupa reprezentantów

Dziedziczka zapowiedziała, że w pełni powierza decyzję o przeznaczeniu spadku osobom, które dołączą do grupy. Zależy jej jedynie, by była ona możliwie jak najbardziej zróżnicowana, jeśli chodzi o wiek reprezentantów, ich przynależność do klas społecznych i środowisk. Engelhorn zaznaczyła przy tym, że zrzeka się prawa do zakwestionowania decyzji grupy. Ma ona zostać podjęta podczas serii 6 spotkań. Wezmą w nich udział także naukowcy i przedstawiciele organizacji społecznych. Mają do nich dojść w Salzburgu już w najbliższych miesiącach. Engelhorn chce, by odbywały się w wybrane weekendy od marca do czerwca tego roku.

Zgodnie z założeniami dziedziczki, mają mieć jak najbardziej inkluzywny charakter - tak by udział mogły w nich wziąć także osoby z niepełnosprawnościami i nie posługujące się językiem niemieckim. Dodatkowo członkowie "Dobrej Rady ds. Redystrybucji" będą otrzymywać wynagrodzenie - 1200 euro - za każdy poświęcony projektowi weekend. Zostaną im też zwrócone koszty podróży.

Co jeśli grupa nie podejmie jednoznacznej decyzji, co do celu, na jaki ma zostać przeznaczona fortuna? Engelhorn zastrzegła, że w takiej sytuacji majątek pozostanie w jej posiadaniu.

Ile trzeba zapłacić za pokaz kulinarny znanych szefów kuchni?

Wojna o spadek po Krzysztofie Krawczyku. Trwa proces