Dodatkowe dwa dni wolnego. Każdy może z nich skorzystać!

Wolne od pracy za oddanie krwi 

Honorowi dawcy krwi mają uzyskać prawo do dwóch dni wolnych od pracy. Przywilej ten dotyczyć ma dnia donacji oraz dnia następnego. Wynika tak z procedowanej przez Senat ustawy o Krajowej Sieci Onkologicznej. Takie rozwiązanie ma zachęcić do oddawania krwi, gdyż ta potrzebna jest w większości operacji medycznych. Według Sebastiana Koćwina, wiceprzewodniczącego OPZZ, cytowanego przez „Rzeczpospolitą”, to dobry pomysł.

Zauważalny jest niestety spadek liczby dawców spowodowany głównie koronawirusem, o czym wielokrotnie mówiło Ministerstwo Zdrowia. Stąd każda zachęta zasługuje na aprobatę – przekonuje Sebastian Koćwin.

Nieco inne zdanie na ten temat mają pracodawcy, którzy będą musieli pokryć koszty takiego rozwiązania. Jak zauważa Katarzyna Siemienkiewicz, państwo nie powinno obarczać takimi kosztami, a wziąć je na siebie.

Cel, który zamierza osiągnąć ustawodawca, jest słuszny. Na pewno też wolne w pracy może zachęcić do oddawana krwi. Uważam jednak, że państwo nie powinno obarczać swoimi zadaniami pracodawców. A w tym wypadku niestety tak się dzieje – zauważa Katarzyna Siemienkiewicz z Pracodawców RP

Przywileje dla krwiodawców

Krwiodawca podczas jednego zabiegu oddaje 450 ml krwi. Niektórzy przechodzą ten proces łagodnie, innym potrzebny jest czas na odpoczynek. Niezależnie jednak od tego, od stycznia 2021 roku każdej osobie przysługują dwa dni wolne od pracy, liczone od dnia oddania krwi. Dni te nie są jednak odbierane pracownikowi z puli przysługujących mu przez Kodeks pracy.

Teraz zasłużony honorowy dawca krwi i honorowy dawcy krwi, który będzie ją oddawał w czasie pracy, za ten okres jest zwolniony od wykonywania zadań służbowych i zachowuje prawo do wynagrodzenia. I to się nie zmieni. Podobne zasady obowiązują pracowników, którzy wykonują zalecone przez stację krwiodawstwa badania lekarskie, jeżeli nie mogą one być zrealizowane w czasie wolnym – mówi radca prawny Łukasz Kuczkowski, cytowany przez „Rzeczpospolitą”.

Ekspert zaznacza, że zaproponowane w ustawie o Krajowej Sieci Onkologicznej przepisy aktualnie obowiązują ze względu na stan zagrożenia epidemicznego. Teraz ma się to zmienić.