Do skandalicznego zdarzenia doszło w poniedziałek 28 września w sklepie monopolowym przy Rzeszowskiej w Dębicy. Złodziej najpierw udawał zwykłego klienta, a potem uderzył sprzedawczynię butelką w głowę:
- Policjanci natychmiast udali się we wskazane miejsce i zastali tam 21-letnią mieszkankę naszego miasta, która została zaatakowana podczas obsługiwania klienta. Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że w trakcie obsługi klienta, została uderzona przez niego w głowę butelką. Mężczyzna chciał wynieść ze sklepu alkohol. Pomiędzy napastnikiem a kobietą doszło do szamotaniny - wyjaśnia KPP Dębica.
Polecany artykuł:
Napastnik wybiegł ze sklepu. Na szczęście chwilę później do środka wszedł klient, który wysłuchał relacji poszkodowanej kobiety i ruszył w pogoń za złodziejem. Po kilku minutach przyprowadził go do sklepu i przypilnował do przyjazdu policji.
Okazało się, że napastnik to 34-latek z powiatu ropczycko-sędziszowskiego. Był pijany, a alkomat wskazał aż 2,6 promila. Zatrzymany usłyszał zarzuty 30 września i przyznał się do winy. Teraz sąd wymierzy mu karę.