Czy zmarli wracają po swoje rzeczy?
Ksiądz Sebastian Picur z Podkarpacia prowadzi na TikToku popularny kanał, gdzie stara się tłumaczyć młodym osobom i nie tylko, zawiłe kwestie związane z wiarą i Kościołem. Tym razem duchowny musiał zmierzyć się z przesądem, który faktycznie istnieje w niektórych regionach Polski. Uważa się, że rzeczy zmarłej osoby, powinno zostawić się w nienaruszonym stanie nawet przez pół roku. Polacy uważają, że zmarły może po nie wrócić.
U nas np. nie wyrzuca się po zmarłym ubrań, rzeczy, aż do sześciu miesięcy, sześciu tygodniu, bo przesąd jest taki, że może wrócić po to – napisała jedna z internautek.
Stanowcza reakcja księdza
Ksiądz stanowczo zareagował na jej wiadomości. Zaznaczył, że w tego typu przesądy nie należy wierzyć. Podkreślił również, że to zależy od rodziny.
Proszę nie wierzyć w takie przesądy. Jeżeli rodzina chce, to może zostawić sobie „pamiątki” po zmarłym. Jeśli widzi konieczność porządków, to może to bez obaw uczynić.
W podobnym tonie wypowiedzieli się inni internauci, którzy podzielili się swoim podejściem do tej sprawy. - Ja po zmarłym mężu ubrania likwidowałam po 6. miesiącach nie że jest przesąd, ale dlatego że już byłam gotowa – napisała jedna z kobiet. -
Jedni nie umieją się rozstać z rzeczami osoby, która odeszła. Ja wręcz przeciwnie, musiałam pozbyć się wszystkiego jak najszybciej, żeby ruszyć dalej – napisała kolejna internautka. .
ZOBACZ: Podkarpackie historie w Arboretum Bolestraszyce
Polecany artykuł: