10 wypadków na drogach Łańcuta
Nie wiadomo, czy jesto rekord, ale jeśli tak, to niechlubny. Choć w czasach koronawirusa na drogach można zauważyć mniejszy ruch, wciąż nie brakuje kierowców, którzy swoim zachowaniem narażają siebie i innych na drogach. W miniony weekend w Łańcucie doszło łącznie aż do 10 kolizji i wypadków. Nie było ślisko. Co się więc stało?
Polecany artykuł:
Brawura, alkohol i brak rozsądku na drogach
Główne przyczyny drogowych zdarzeń w Łańcucie to nadmierna prędkość, nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu i alkohol za kółkiem. Przykładowo w sobotę rano na krajowej 94 w Krzemienicy 50-latka z powiatu rzeszowskiego kierująca nissanem w czasie skrętu w lwo nie zachowała ostrożności i zderzyła się z fiatem, którym jechał 33-latek z Krosna. Do szpitala trafiły dwie osoby.
Z kolei w piątek koło południa w Markowej pijany 59-latek na DW 881 dachował volkswagenem. Na zakręcie stracił panowanie nad pojazdem, wypadł z drogi i podróż skończył w polach. Okazało się, że ma w organizmie prawie 2 promile alkoholu.
Policjanci apelują o rozsądek na drogach. Dbajmy o własne bezpieczeństwo!
Polecany artykuł: