sąd

i

Autor: mraj zdjęcie ilustrujące

Wydarzenia

Ciąg dalszy afery podkarpackiej. Sprawa byłego posła Jana B. przekazana do Tarnowa

2024-02-01 15:29

Sprawę byłego posła PSL i wiceministra skarbu państwa Jana B. oskarżonego m.in. o korupcję i nakłanianie do przekroczenia uprawnień, rozpozna Sąd Rejonowy w Tarnowie. Tak zdecydował Sąd Najwyższy, przychylając się do wniosku Sądu Rejonowego w Rzeszowie, do którego pierwotnie trafiła sprawa Jana B.

Sprawa Jana B. to wątek afery podkarpackiej. Ciąg dalszy w Tarnowie

O przekazaniu sprawy do tarnowskiego sądu poinformował w czwartek prezes Sądu Rejonowego w Rzeszowie sędzia Tomasz Berezowski. Chodzi o sprawę byłego posła PSL Jana B., członka Krajowej Rady Sądownictwa i wiceministra skarbu państwa, który został oskarżony o korupcję, nakłanianie do przekroczenia uprawnień i ujawnianie informacji związanej z pełnieniem funkcji publicznych. Jest to jeden z wątków tzw. afery podkarpackiej.

Rzeszowski sąd rejonowy w listopadzie ub. roku zwrócił się do Sądu Najwyższego o przekazanie sprawy Jana B. do rozpoznania innemu sądowi równorzędnemu na podstawie art. 37 kpk.

Ten artykuł kodeksu postępowania karnego mówi w pkt. 1., że Sąd Najwyższy może z inicjatywy właściwego sądu lub na wniosek prokuratora przekazać sprawę do rozpoznania innemu sądowi równorzędnemu, jeżeli wymaga tego dobro wymiaru sprawiedliwości.

Sąd Najwyższy zdecydował o przekazaniu sprawy do rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Tarnowie” - poinformował w czwartek sędzia Berezowski.

Oskarżenie Jana B. trafiło do Sądu Rejonowego w Rzeszowie na początku 2022 r. Obejmuje ono, wraz z Janem B., 12 osób oskarżonych łącznie o 26 przestępstw. Chodzi o wielowątkową sprawę tzw. afery podkarpackiej.

P. WIPLER: KONFEDERACJA NIE BOI SIĘ PRZYSPIESZONYCH WYBORÓW

Korupcja, nakłanianie do przekroczenia uprawnień i ujawnienie informacji to tylko część zarzutów

Sędziowie z rzeszowskiego sądu rejonowego złożyli jednak wnioski o wyłączenie ich z powodów formalnych z orzekania w tej sprawie. Sprawą tych wniosków o wyłączenie sędziów zajął się Sąd Okręgowy w Rzeszowie, który finalnie zdecydował o wyłączeniu tylko pięciu sędziów, i sprawa wróciła do rzeszowskiego sądu rejonowego.

Prokuratura oskarżyła Jana B., byłego posła ludowców, członka Krajowej Rady Sądownictwa i wiceministra skarbu państwa, o korupcję, nakłanianie do przekroczenia uprawnień i ujawnianie informacji związanej z pełnieniem funkcji publicznych. Według prokuratury B. przyjął łapówki w tym: 813 tys. zł w gotówce, sztabki złota o wartości ponad 128 tys. zł oraz nieoprocentowaną pożyczkę w kwocie 150 tys. zł.

Śledczy zarzucili posłowi z Rzeszowa, że przyjął od leżajskiego przedsiębiorcy Mariana D. łapówkę w zamian za pośrednictwo w korzystnym załatwianiu licznych spraw. Chodziło o uzyskanie preferencyjnych stosunków handlowych z ustalonymi podmiotami, korzystnego dla biznesmena wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego oraz powołania córki przedsiębiorcy na urząd sędziego.

Polityk został też oskarżony o pomoc we wręczeniu łapówki Robertowi M., nakłanianie samorządowca, urzędnika skarbowego i komendanta policji do ujawniania mu informacji uzyskanych w związku z wykonywaniem czynności służbowych.

Byłemu posłowi zarzucono też nakłanianie byłego prokuratora Zbigniewa N. do wręczenia 100 tys. zł łapówki w zamian za skłonienie sędziego do nieuwzględnienia ewentualnego wniosku o areszt dla tego prokuratora. Według śledczych, polityk miał też przyjąć korzyść majątkową od Romana B. w zamian za m.in. załatwienie przeniesienia na inne stanowisko służbowe w policji.

Były poseł miał od biznesmena Mariana D. (już prawomocnie skazanego) otrzymać co najmniej 800 tys. zł oraz kilogramową sztabkę złota w zamian za pośrednictwo w załatwieniu spraw w Naczelnym Sądzie Administracyjnym, Krajowej Radzie Sądownictwa i Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie.

Wielowątkowe śledztwo ciągnie się latami

Jak informowała prokuratura, wśród oskarżonych jest też były zastępca Komendanta Głównego Policji ds. Kryminalnych Mirosław S., były komisarz skarbowy w Urzędu Kontroli Skarbowej w Rzeszowie Jan M., a także były starosta powiatu przeworskiego Zbigniew K. Mężczyznom zarzucono m.in. przekroczenie uprawnień i ujawnienie Janowi B. informacji uzyskanych w związku z wykonywaniem czynności służbowych.

Oskarżenie obejmuje też Roberta B., Józefa F. i Józefa W., którzy wielokrotnie mieli przyjmować łapówki od Mariana D. w zamian za utrzymywanie preferencyjnych stosunków handlowych z ustalonymi spółkami. Wśród oskarżonych są także Roman B., Maciej K., Urszula R. i Bogusław P., których czyny powiązane są z przestępstwami zarzucanymi Janowi B. oraz Marianowi D.

Jest to już kolejny akt oskarżenia skierowany w wielowątkowym śledztwie w sprawie afery podkarpackiej. Łącznie w tej sprawie zarzutami objęto 52 osoby.

Wśród osób, które usłyszały zarzuty w tym śledztwie są m.in: b. wiceminister infrastruktury, b. szefowie rzeszowskich prokuratur, podkarpacki biznesmen z branży paliwowej i jego wspólnicy, b. prezes i b. wiceprezes Rafinerii Jasło, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie, b. kierownik działu kontroli podatkowej w Drugim Urzędzie Skarbowym w Rzeszowie, kierownik zespołu zajmującego się bankowością korporacyjną jednego z banków, b. dyrektor Urzędu Ochrony Państwa w Rzeszowie, b. prezes NIK, b. członkowie zarządu PGE EO, b. funkcjonariusz ABW, inspektorzy Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Nisku.

Część wątków zakończyło się już skierowanymi do sądu aktami oskarżenia, a niektóre także prawomocnymi wyrokami: w styczniu 2017 r. na karę łączną 4 lat pozbawienia wolności prawomocnie skazany został Marian D. Następnie w lutym 2018 r. prawomocny wyrok skazujący 1 roku i 8 miesięcy pozbawiania wolności zapadł wobec byłego dyrektora Urzędu Ochrony Państwa w Rzeszowie. Natomiast w marcu 2018 r. prawomocnie skazany został także oskarżony w efekcie prowadzonego śledztwa były funkcjonariusz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

W styczniu 2020 r. prawomocny wyrok trzech lat pozbawienia wolności usłyszał też b. marszałek województwa podkarpackiego Mirosław K. Z kolei we wrześniu 2021 r. nieprawomocny wyrok 5 lat więzienia, 7 tys. zł grzywny i przepadek mienia usłyszał były rzeszowski prokurator Zbigniew N. Zaś w styczniu 2022 r. ponowny wyrok (po kasacji w SN) zapadł dla b. szefowej prokuratury apelacyjnej w Rzeszowie Anny H. skazujący ją przez tarnowski sąd okręgowy na karę 6 lat bezwzględnego pozbawienia wolności uwzględniając zarzut przyjęcia korzyści majątkowej 60 tys. złotych, od którego uprzednio sąd ją uniewinnił