"Polscy eksperci wykryli 10 tys. fałszywych sklepów internetowych prowadzonych przez siatkę cyberprzestępców, prawdopodobnie operujących z Chin. Na pochodzenie przestępców wskazują tylko poszlaki – kod sklepów ma komentarze w języku mandaryńskim, a adresy cyberprzestępców są na QQ, czyli bezpłatnym komunikatorze z ChRL"
- pisze gazeta.
Jak dodaje, "połowa znalezionych witryn była skierowana do europejskich użytkowników, w tym Polaków". "Oferty oszukańczych stron WWW dotyczyły głównie obuwia, a drugą popularną kategorią była odzież (głównie sportowa)" - podano.
"DGP" wyjaśnia, że "celem cyberprzestępców jest wyłudzenie danych kart płatniczych po to, by później sprzedać je na czarnym rynku albo od razu wykorzystać do nieautoryzowanej przez właściciela transakcji".
Polecany artykuł:
Gdzie zarabia się najmniej na Podkarpaciu?
Zobacz naszą galerię!