Atak zimy w Polsce
Od kilku dni w Polsce lokalnie pada śnieg. W piątek 22 listopada w nocy i o poranku opady były najsilniejsze, co spowodowało mnóstwo utrudnień w kilku regionach Polski. To pierwszy tak mocny atak zimy w 2024 roku. Miłośnicy zimowej aury, aby nacieszyć się zimą muszą udać się w góry, bo śnieg roztopi się w mgnieniu oka. Co więcej, w niedzielę 24 listopada do Polski powróci późne babie lato i wybuchnie istna bomba ciepła, która zagwarantuje na zachodzie kraju nawet kilkanaście stopni ciepła!
ZOBACZ: Zima zaatakowała w Bieszczadach w listopadzie
Babie lato powraca do Polski
W sobotę 23 listopada lokalnie spadnie jeszcze śnieg. Termometry będą wskazywać jeszcze niskie temperatury, jednak wiejący z zachodu wiatr przywieje cieplejsze powietrze. W niedzielę niebo pokryje się chmurami i możliwe są opady deszczu, jednak warto zwrócić uwagę na to co podzieje się na termometrach. Te będą wskazywać od 3 stopni Celsjusza na wschodzie do 8 stopni Celsjusza na zachodzie kraju.
Prawdziwa „bomba ciepła” wybuchnie w Polsce w poniedziałek 25 listopada. Jak podają eksperci z portalu „TwojaPogoda.pl” w tym dniu do kraju powróci babie lato.
Temperatura wystrzeli za sprawą silnego południowego wiatru. Na wschodzie odnotujemy 4-5 stopni, na większym obszarze 9-12 stopni, a na zachodzie nawet do 15 stopni – podają.
Babie lato, jak pierwszy atak zimy, zagości tylko na chwilę. W ostatnich dniach listopada i w pierwszych dniach grudnia temperatury nadal będą dodatnie, jednak na termometrach zobaczymy maksymalnie kilka stopni ciepła.
Źródło: TwojaPogoda.pl
Polecany artykuł: