Ukraiński koncern lotniczy Antonow poinformował w poniedziałek, że podczas lądowania na polskim lotnisku w Rzeszowie w części podwozia głównego An-225 zostały uszkodzone śruby. Zapewniono, że awaria nie wpłynęła na bezpieczeństwo lotu i samego lądowania. Dodano, że po naprawie uszkodzonych śrub maszyna będzie w pełni sprawna. Usterka opóźniła odlot giganta z Rzeszowa.
Sześciosilnikowy An-225 Mrija to największy samolot na świecie. Produkcji radzieckiej. Pochodzący z biura konstrukcyjnego Antonowa, zbudowany w zakładzie O.K. Antonowa w Kijowie. Gdy powstawał, pod koniec lat 80. ubiegłego wieku, istniał jeszcze Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich, a Kijów nie był, jak dzisiaj, stolicą Ukrainy, lecz Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. Jednej z kilkunastu w ZSRR.
CZYTAJ TAKŻE: Podkarpacka straż pożarna ostrzega przed wchodzeniem na lód. „Może się to skończyć tragedią”
Wylot jeszcze dzisiaj?
Dzisiaj przed 11 na Jasionce wylądowali specjalni mechanicy z Ukrainy, którzy dokładnie znają specyfikację i budowę giganta. Grupa od razu wzięła się za naprawę samolotu. Nieoficjalnie mówi się, że usterka okazała się bardzo mała i samolot może ulotnić się z rzeszowskiego lotniska jeszcze dzisiaj wieczorem.