Zabieranie prawa jazdy nielegalne
W połowie grudnia Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok w sprawie sposobu zatrzymywania praw jazdy za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h. Zatrzymywanie uprawnień wyłącznie na podstawie informacji policji zostało uznane za niekonstytucyjne. Trybunał stwierdził, że w takich sytuacjach osoba obwiniana nie miała możliwości do obrony.
Przepisy, na mocy których kierowcy tracą prawo jazdy na okres trzech miesięcy, stoją w sprzeczności z artykułem 2. Konstytucji, a prowadzone w ten sposób postępowania nie mogą być uznane za rzetelne – można było przeczytać w uzasadnieniu trybunału.
Nowe przepisy już niedługo
Wprawdzie wyrok zapadł już w grudniu, ale do tej pory przepisy nie uległy zmianie. Minister Sprawiedliwości Marcin Warchoł w grudniowej rozmowie z PAP twierdził, że nie ma konieczności zmiany przepisów. Teraz jednak ma do tego dojść. Nowelizacja prawa ma być gotowa do końca lutego. Cała procedura będzie szczegółowo opisana, a zmiany powinny być zawarte w Prawie o ruchu drogowym.
Co konkretnie się zmieni? Szczegóły nowych przepisów nie są jeszcze znane, ale wstępne założenia zakładały, że miałaby pojawić się konieczność złożenia wyjaśnień przez kierowcę u starosty. To dosyć istotna zmiana, gdyż aktualnie ukarany kierowca nie ma żadnej możliwości do złożenia wyjaśnień. Nawet w sytuacji gdy odmówi przyjęcia mandatu, dokumenty są mu zabierane. Niekonstytucjonalne przepisy wciąż obowiązują, a policjanci cały czas karzą kierowców zatrzymując im uprawnienia.
Wdrożenie nowych przepisów jest dosyć skomplikowane. Cała procedura wymaga sporo pracy, gdyż zmiany muszą zostać wprowadzone do Prawa o ruchu drogowym, Kodeksu postępowania administracyjnego, a także do Ustawy o kierujących pojazdami. Według przypuszczeń, poprawki znajdą się również w Kodeksie karnym.