Mało zachorowań, wysoka śmiertelność - tak wygląda obecnie epidemia koronawirusa na Podkarpaciu. Większość pojawiających się w ostatnich dniach zakażeń COVID19 to tak zwane przypadki "importowane" - jak tłumaczy szef podkarpackiego sanepidu Adam Sidor, są to osoby, które na Podkarpacie wróciły z Europy lub z innego województwa.
Śmiertelność na Podkarpaciu po zakażeniu koronawirusem wynosi około 9 procent i to jeden z najwyższych wskaźników w kraju. Jak tłumaczy Sidor, tak wysoka śmiertelność wynika z faktu, że większość zgonów to osoby powyżej 80 roku życia.
Warto dodać, że na Podkarpaciu mamy obecnie dwa ogniska koronawirusa - jeden w Rzeszowie i jeden w Przemyślu, a epidemiolodzy twierdzą że będą kolejne, dlatego tak ważne jest zachowanie higieny.
Dlatego o zaleceniach w sprawie ograniczania rozprzestrzeniania się koronawirusa wywołującego chorobę COVID-19 mówili dziś na konferencji prasowej wojewoda podkarpacki Ewa Leniart i podkarpacki państwowy wojewódzki inspektor sanitarny dr Adam Sidor.
Zalecenia w sprawie ograniczania rozprzestrzeniania się koronawirusa wywołującego chorobę COVID-19. Stopniowe znoszenie obostrzeń nie zwalnia nas ze stosowania podstawowych zasad bezpieczeństwa. Muszą one stać się podstawą naszego codziennego funkcjonowania.