Projekt „Odyseja” to spektakl teatru tańca, który będzie opowiadał o podróży, także tej wewnętrznej, w którą zdaniem twórców, wybieramy się coraz rzadziej. Co o spektaklu mówi jego choreograf, Tomasz Ciesielski? - Choć współczesny świat stoi dla nas otworem, to coraz rzadziej wyruszamy w podróż, która nie tylko jest przygodą, ale też ścieżką wewnętrznej przemiany. Dziś możemy polecieć na koniec świata lub nawet zdobyć z wycieczką Mount Everest, ale to nie oznacza, że przekraczamy jakiekolwiek osobiste granice. Doświadczamy jedynie iluzji rytuału przejścia, którą chętnie wzmacniamy epicką relacją w mediach społecznościowych. Istotą podróży jest to, co po drodze. To otrząśnięcie się z młodzieńczych ideałów i odnalezienie sensu życia - swojej Itaki - mówi choreograf spektaklu.
CZYTAJ TAKŻE: Kolejna mieszkanka Rzeszowa wpadła w sidła oszustów. Uwierzyła, że rozmawia z policjantem
Weź słuchawki i przyjdź na dworzec
Widzowie, którzy przedstawienie będą oglądać od początku, z wypożyczonym na uszach zestawem słuchawkowym, będą odbierać go w pełni, obserwując w wpasowane w muzykę ruchy tancerzy.
- To pozwala wytworzyć tą teatralną sytuację, gdzie tym intymnym połączeniem albo tą „dziurką od klucza”, przez którą patrzą widzowie będzie właśnie muzyka, która to będzie łączyć ich z doświadczeniami wykonawców. To trochę tak, jakby mogli czytać w ich myślach - dodaje Ciesielski.
„Niewtajemniczonych” zaś z pewnością zaciekawi „wyjście sztuki” z przestrzeni teatru, do ludzi. Przedstawienie na leżajskim dworcu kolejowym zaplanowane jest 4 października o godzinie 11, na dębickim 5 października o godzinie 18. Wstęp jest darmowy.