Grodzisko Borusz zapadł się pod ziemię. Kryje w sobie wiele tajemnic
Grodzisko wczesnośredniowieczne Borusz ulokowane jest w kompleksie leśnym na zachodniej stronie wzgórza Borusz, leżącego w gminie Roźwienica, w Nadleśnictwie Kańczuga, Leśnictwie Tuligłowy. To miejsce, które według legend i późniejszych badań od VII do IX, a potem od IX do nawet XI wieku miało pełnić ważną rolę dla ówczesnej ludności. Gród o kształcie owalu mieścił się na skraju wzgórza. Po nim zostały jedynie czytelny zarys fortyfikacji i wałów obejmujących gród i podgrodzie.
W latach 50. oraz pod koniec lat 70. XX wieku w miejscu, gdzie miało znajdować się średniowiecznie miasto przeprowadzono badania archeologiczne. Wówczas odkryto pozostałości po chatach, krzesiwa, okucia, podkowy, sierpy, noże i ceramikę. Teraz to obszary porośnięte lasami. Jednak o tym miejscu na pograniczu powiatu jarosławskiego i przemyskiego głoszone są legendy.
Legenda o grodzie Borusz
Najpopularniejsza legenda, która głosi o tajemniczych zjawiskach związanych z tym miejscem brzmi:
Na szczycie tej góry umiejscowiono gród obronny, należący do szlachcica Boruszy. Pewnego razu na osadę napadli Tatarzy. Jego mieszkańców wycięli w pień, a gród ograbiwszy spalili. Gródek Borusz jednej nocy zapadł się pod ziemię. Od tego czasu w dzień Wielkiej Nocy, kiedy przyłoży się ucho do ziemi, można usłyszeć bicie dzwonów.
Polecany artykuł: