- Latoszyn-Zdrój, najmłodsze uzdrowisko na Podkarpaciu, słynie z leczniczych wód siarczkowych.
- Położone niedaleko Dębicy, oferuje nowoczesną infrastrukturę i atrakcje dla całej rodziny.
- Dowiedz się, dlaczego to miejsce jest dobre na zdrowotny wypoczynek.
Uzdrowisko Latoszyn-Zdrój. Atrakcja turystyczna na Podkarpaciu, która jest idealna na wakacje
W sercu Podkarpacia, zaledwie kilka kilometrów od Dębicy, znajduje się miejsce, które coraz śmielej zaznacza swoją obecność na mapie polskich uzdrowisk. Mowa o Latoszynie-Zdroju. Jedynym uzdrowisku w województwie podkarpackim z wodami siarczkowo–siarczkowodorowymi i zarazem jednym z najmłodszych w Polsce. Historia, wyjątkowe właściwości wód, nowoczesna infrastruktura oraz malownicze położenie czynią z tego miejsca idealny kierunek na zdrowotne i relaksujące wakacje.
Choć nowoczesne obiekty uzdrowiskowe w Latoszynie powstały dopiero w ostatnich latach, historia kuracji w tej miejscowości sięga połowy XIX wieku. Już wtedy wykorzystywano lokalne źródła wód siarczkowych, które wyróżniały się unikalnym składem i skutecznością w leczeniu wielu dolegliwości. Na przełomie XIX i XX wieku istniał tu pierwszy zakład kąpielowy, który z czasem rozrósł się w prężnie działające uzdrowisko, cieszące się popularnością na równi z takimi miejscowościami jak Krynica-Zdrój.
Znajdowały się tu znane kąpieliska, które uległy jednak zniszczeniu według różnych źródeł albo w trakcie I wojny światowej, albo na przełomie wieków w wyniku huraganu i pożaru. Przez wiele lat tradycja leczenia została zapomniana.
Po raz kolejny historia latoszyńskiego uzdrowiska rozpoczyna się w 1932 roku. To właśnie wtedy - za sprawą Wacława Krawczyka z Dębicy - w miejscu starego zakładu wybudowano nowoczesne jak na tamten czas łaźnie, pensjonaty, a nawet karczmę. Infrastruktura przyciągała setki kuracjuszy, którzy niejednokrotnie cenili Latoszyn bardziej niż Krynicę czy Szczawnicę. Niestety historia po raz kolejny zatoczyła koło. Ten tętniący życiem ośrodek zdrojowy nie przetrwał czasów II wojny światowej. W jej trakcie został on całkowicie zniszczony, a źródła zasypane. Z dobrodziejstw dawnego latoszyńskiego zdroju korzystać mogli jedynie okoliczni mieszkańcy. W okresie po wojnie źródła ponownie zaczęły bić woda zdrojową - za sprawą nowych odwiertów.
Dlaczego warto odwiedzić to miejsce na Podkarpaciu?
Nowoczesna historia Latoszyna jako zdroju rozpoczyna się na dobre w 1990 roku, kiedy to jego wody zostały oficjalnie uznane za lecznicze. Z kolei w 2012 roku sołectwu Latoszyn został przyznany status obszaru ochrony uzdrowiskowej. Rok 2018 przyniósł największą zmianę. To właśnie wtedy miejscowość pod Dębicą uzyskała ponownie pełnoprawne miano uzdrowiska.
Dziś Latoszyn-Zdrój może pochwalić się nowoczesnym zakładem przyrodoleczniczym, który wykorzystuje naturalne zasoby mineralne w leczeniu schorzeń reumatologicznych, neurologicznych, dermatologicznych i metabolicznych. Kluczowym atutem są wody siarczanowo-wapniowe, których skład chemiczny jest unikalny – w całej Polsce tylko cztery uzdrowiska oferują podobne warunki kuracyjne.
Dla osób szukających relaksu i kontaktu z naturą przygotowano ogrody sensoryczne, ścieżki zdrowia i malownicze trasy spacerowe w otulinie karpackiego lasu. W okolicy działa również amfiteatr, plac zabaw i siłownia zewnętrzna, dzięki czemu uzdrowisko przyciąga zarówno kuracjuszy, jak i rodziny z dziećmi.
Uzdrowisko Latoszyn-Zdrój to doskonała propozycja dla osób poszukujących wakacyjnego wypoczynku połączonego z troską o zdrowie. Oferta skierowana jest zarówno do seniorów, jak i młodszych osób zmagających się z problemami zdrowotnymi czy przeciążeniem organizmu. Kameralny charakter miejscowości, czyste powietrze i kontakt z naturą tworzą idealne warunki do regeneracji.
Dzięki dogodnemu położeniu – przy drodze krajowej nr 94, kilka kilometrów od centrum Dębicy – dojazd do uzdrowiska jest łatwy i szybki, zarówno samochodem, jak i komunikacją publiczną.
ZOBACZ: Latoszyn Zdrój. Najmłodsze uzdrowisko na Podkarpaciu
